Wpis z mikrobloga

Cześć Mireczki. Opowiem wam historie na pokrzepienie, dla tych co też spędzają sylwka na mikro, albo po prostu są zawiedzeni swoimi sylwestrem w tym roku.

Mam dzisiaj urodziny, miałem zajebiste plany, na wczoraj, na dziś, na jutro, na poprzedni weekend, na następny. I co? Moja dziewczyna złapała ospe wietrzną od soboty opiekuję się nią i w sumie nie mam nawet na nic poza tym czasu. Zamiast chlańska z przyjaciółmi, darcia ryja i innych przyjemnostek, martwię się wysoką gorączką której #!$%@? nie da się zbić, nowymi krostami i podobnymi historiami.

Są też plusy, ugotowałem pierwszy raz zupe on my own (rosołek) i myślę że docenie zdecydowanie sylwestra za rok. To tyle, buziaki ;P
  • 6
  • Odpowiedz
@Bananikus: Wybacz że tak ordynarnie zapytam, ale jesteś facetem jak mniemam, tak?

Generalnie bardzo trafny argument z tym że marną pociechą jest "krzywda" innych. Po prostu wychodzi na to że też chciałęm się też pożalić trochę, tylko ubrać to w takie słowa żeby nie zabrzmiało zbyt żałośnie.

Jestem w każdym razie z siebie zadowolony bo mam tą satysfakcję że zachowałem się tak, jak w moim prywatnym odczuciu, powinno się zachować, to
  • Odpowiedz
@Bananikus: Stary...

What can i say?

Generalnie to wszystko zawsze dla Ciebie wygląda gorzej niż wygląda na prawdę. W każdym razie można sobie posmęcić ale trzeba zebrać to dupsko do kupy i tyle, nie masz innej drogi. Trzeba się ogarnąć i tyle.

I życzę Ci mniej życia marzeniami i mżonkami, bo to rzadko do czegoś dobrego prowadzi. Tak ja sobie myślę.
  • Odpowiedz