Wpis z mikrobloga

@JPRW: @manjan: @1788: https://pl.wikiquote.org/wiki/Barbara_Engelking-Boni

Myślę, że oni już nie byli ludźmi w oczach tych, którzy ich wydawali, którzy ich łapali, którzy ich więzili, związywali im ręce, zawozili ich na posterunek. Myślę, że to jest jakiś problem, właśnie ten brak szacunku, pogarda, która ich otaczała, osamotnienie, że to było zderzenie się zupełnie różnych płaszczyzn, że ta śmierć żydowska wynikała również z takiej całkowitej niemożności porozumienia, dla Polaków to była po
@puchtek: Skomplikowane. Czytam sporo wspomnień z czasu Holokaustu. Przebija się różnica majątkowa. Przysłowie wasze ulice, nasze kamienice nie było przesadzone. Często wspomnienia dorosłych teraz dzieci w wieku emerytalnym zaczynają się od tego że tatuś to był dyrektorem fabryki a Polacy to mu najwyżej sprzątali czy robili na taśmie. Polak z czapką w dłoni kłaniał się tatusiowi a sprzątaczka-analfabetka pomagała w czasie szabasu kiedy Żydom nie wolno wykonywać żadnych prac. Chyba tylko
@brajanek95: ale Ty też mylisz porządki. Poza tym czytasz wspomnienia tych, którzy przeżyli. Czy to przypadek, że przeżyli ci, którzy mieli kasę i kontakty, a cieśla czy niepismienni Żydzi ze sztetli, w których często nie było żadnych nie-Żydów nie? Wydaje mi się, że to nie przypadek i nie oznacza to, że nieżydowscy Polacy/inni nie-Żydzi ratowali dla kasy. Po pierwsze: mało kto ryzykowałby życie swoje i rodziny za jakieś drobne (w warunkach
@some_ONE: Potrafię czytać i bez capsa, to zwyczajnie bardzo głupia wypowiedź. Jakieś 1/4 mojej rodziny zginęło w obozach, byli to Polacy pochodzenia Żydowskiego. Jestem pewien, że dla każdego kto trafił do obozu, niezależnie od pochodzenia była to tak samo #!$%@? sytuacja, a różnicowanie postrzegania przez kogoś własnej lub cudzej śmierci, wartościowanie jej na tle innych nie różni się niczym od sposobu myślenia ich oprawców. Koniec-końców zostaje z nas dokładnie tyle samo.
@monkiusz: Ehhh, panie olimpijczyku z języka polskiego czytający książki i mający na koncie dużo własnych publikacji.
W swoim pierwszym poście na który odpowiedziałem napisałeś dokładnie tak:
"I dlaczego niby dla Żyda to metafizyka, a Polak po prostu wziął i umarł?"
Chodzi mi o tą część "A Polak po prostu wziął i umarł"
Autorka tekstu w żadnym miejscu nie wypowiadała się czym była śmierć Polaka, cała wypowiedź odnosiła się do tego czym
@brajanek95 Wspomnienia piszą Żydzi, którzy wojnę przeżyli bo byłi bogaci, bo albo się wykupili, albo płacili za pomoc albo mieli czerwone ciągoty i uciekli do Sowietów i później wrócili ustanawiać nowa władzę.
Większość Żydów w Polsce jak i we wschodniej Europie to była biedota dlatego nie chciano ich przez wojna nigdzie przyjąć na zachodzie. Najbiedniejsze ulice dużych miast to była w większość społeczność żydowska.
@CiociaCBD: Przypomnę, z lekcji historii - do obozów trafiali zarówno Polacy jak i Żydzi (w tym Polacy Żydowskiego pochodzenia). Śmierć jednych i drugich to taka sama tragedia, żaden z narodów nie ma prawa "grać nią" bardziej. Wśrod Polaków nie trafiających do obozów - zdarzały się świnie. Wśród Żydów także. Nie zmienia to jednak faktu, że właśnie Polacy mają na swoim koncie najwięcej odznaczeń "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata", Polaków czekała ze strony
@monkiusz: No dobra ale co to ma do rzeczy? Ja tu nie oceniam czy to co ona powiedziała było dobre, złe, głupie czy mądre, poprawne historycznie, moralnie czy w jakikolwiek inny sposób, chodzi mi tylko o to że dużo osób totalnie przekręciło to co powiedziała.