Wpis z mikrobloga

@xxx12321_new: na ubuntu postaw dockera, a w dockerze co chcesz - ot, jedna z podstawowych różnic między wirtualizacją a konteneryzacją
EDIT: Ubuntu oczywiście w wersji server, bez UI, na dockerze możesz sobie zapodać Portainer lub Rancher, co by kontenerami zarządzać przez interfejs webowy
@xxx12321_new: Jeśli chcesz standardowego, podstawowego gówna, to Debian. Jeśli chcesz standardowego, dockerowanego, podstawowego gówna, to Alpine. Jeśli chcesz czegoś innego, gdzie sam będziesz szukał rozwiązań swoich problemów, to Nix lub Void. Zaletą Voida jest to, że dzieli bardzo wiele zalet z FreeBSD, w tym system plików. Nix to cały ekosystem, Infrastructure as a Code, z wysokim progiem wejścia, który może zaciekawić. Wszystkie dystrybucje mogą być małe, jeśli jesteś wystarczająco odważny. Zakładam,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@testuser: technicznie konteneryzacja to parawirtualizacja. Więc nie jest panaceum na całe zło. Wiem, że mamy do dyspozycji dynamicznie ładowane moduły jądra, ale czasem jak się postawi dockera na jakimś bardzo biednym hoście, to napotyka się ścianę. Chociaż w sumie nie sądzę, by to miało być problemem dla aplikacji jak homeasistant.

A co do tych managerów kontenerow, to muszę zerknac
@henk: tak, zgadza się - sam host musi nadawać się, by dźwignąć OS (najlepiej jakiś stabilny headless) + narzut samego dockera (niewielki, ale jednak) + to, co kontenery potrzebują same w sobie. Z drugiej strony, docker pozwala "upchnąć" sporo w ramach jednego hosta/VMki - nie widzę sensu stawiać (i utrzymywać) choćby alpine linux dla brokera MQTT, który postawiony jako kontener potrzebuje <1MB RAMu. Bazy - proszę bardzo, kilka instancji MySQL, do
@xxx12321_new: hej ja mam postawiony pihole na wyse 5070 z ubuntu ale mialem problem, poniewaz komputer jest bez monitora i nie moglem sie polaczyc zdalnie z tym kompem, wiec musialem dokupic emulator Display portu z amazona za 100 zł zeby VNC dzialalo