Wpis z mikrobloga

Kredyty są do skalowania biznesów, a nie po to, żeby Mariolka 6/10 i jej betagołodupiec (nie mylić z betabankomatem, bo żeby być bankomatem, to trzeba najpierw mieć gotówkę) Mariuszek mogli sobie kupić źle wykonane mieszkanie deweloperskie i rozrastać ego udawaniem, że "kupili" coś na co jeszcze nie zarobili.

Kupowanie mieszkania "dla siebie" powinno być domeną tylko i wyłącznie zwykłych pożyczek, niekreujących pieniądza, i obowiązkowo wysoko oprocentowanych.

#nieruchomosci #kredythipoteczny #blackpill #kredytpill #bekazpodludzi #mieszkaniedeweloperskie
  • 8
  • Odpowiedz
@strzelec-wiborowy: Paradoksalnie dzięki temu, że banki tak chętnie dawały na betonowe złoto, a tak niechętnie na biznes, można teraz srogo podnosić stopy bez skoków bezrobocia. Nawet Glapa na jednym standupie mówił, że polska specyfika to oddziaływanie stóp przez kanał kredytów hipotecznych.
  • Odpowiedz
Chyba w snach.

In 1970, the median price of a home was $22,100 to $25,700.
The median income of all families in 1969 was about $9,400 (per year)
Jest to możliwe, mówimy tutaj o medianie.
50% zakupów jest powyżej median, 50% zakupów jest poniżej.

Cost of living - A 1970 man's annual base expenses totaled about $2,170 for shelter, gas (figuring around 760 gallons per year), and groceries (about $50 per month).
  • Odpowiedz
@PiesLat2230:Ok zgoda, ale przecież to nie przez parytet złota do dolara były takie zarobki, tylko dzięki państwu opiekuńczemu. Jak zaczęła się liberalizacja gospodarki tak automatycznie przestały rosnąć płace, ale strasznie wzrosły ceny nieruchomości. Ja wiem, że większość wykopków jest zaczadzona neoliberalizmem, itp. Ja jestem keynesista, bo nie jestem bogaty i mam świadomość, że janusze biznesu to nie są dobrzy pracodawcy i nigdy nie będą.
  • Odpowiedz
tylko dzięki państwu opiekuńczemu.


USA wtedy to był dopiero koszmar liberalny :D
Factory cities, etcetera. Największe zmiany odegrały związki zawodowe, ale wiadomo - nie każdy jest w związku.
Nie było to państwo opiekuńcze, po prostu żyło się łatwiej, i zarabiało się więcej. Fura z salonu potrafiła kosztować o wiele mniej niż teraz.

Problem z parytetem złota jest taki:
Mamy parytet złota, pan X ma 10 dolarów, które może wymienić na odpowiednik w
  • Odpowiedz