Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, dostaję rozstroju nerwowego. Dlaczego w Polsce samotny kawaler nie może adoptować dziecka? Dlaczego? Co jest w tym złego i dziwnego? Pod sklepem w mojej miejscowości stoi Pani z puszką i zbiera na dom dziecka. A ja oczywiście nie mogę adoptować. Czemu? Mam 32 lata i mieszkam samotnie oraz pracuję zdalnie. Chciałbym móc się spełnić chociaż jako ojciec. O szukaniu dziewczyny to chyba nie muszę mówić jak wygląda w oczach jakiejkolwiek dziewczyny taki facet. Żadna dziewczyna na poważnie nie zainteresuje się takim facetem w tym wieku. Od razu kreuje się jej w podświadomości przy takim facecie obraz psychopaty, ofermy życiowej, nieudacznika, kogoś kto nie nadaje się do związku. I to NAWET, JEŚLI TAK NIE JEST. Jedynie pod kątem finansowym może być wyjątek ale takie relacje szybko ucinam. Zresztą nigdy żadna dziewczyna nie była mną zainteresowana to dlaczego miałaby być teraz gdy z punktu widzenia jest o to trudniej? Ale nie o tym mowa. Mowa o tym czy jest możliwość lub pewna kombinacja aby udało się adoptować dziecko i móc je wychować?

#zwiazki #adopcja #dziecko #rodzina #rozowepaski #niebieskiepaski

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62f3c691a92b22a2d202ebac
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 35
a kto się tym dzieckiem zajmie jak będziesz w pracy?


@2564: jakbyś przeczytał, to byś wiedział że op pracuje zdalnie. A poza tym w większości normalnych rodzin oboje rodziców pracuje, a jakoś mają dzieci. W domach dziecka są też dzieciaki starsze niż niemowlaki, a im starsze tym trudniej im o adopcję.

Poza tym dzieciak potrzebuje obojga wzorców ról w związku dlatego jestem przeciwko adopcjom dla #homoniewiadomo


@Tytanowy_Lucjan: jak dobrze, że
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@blablalbla: Jak coś się stało to się już stało. Na przykład wiadomo, że trzeba wspierać niepełnosprawnych ludzi po wypadkach, ale już wg mnie powinno się abortować chore płody przed narodzinami, żeby nie sprowadzać cierpienia na świat. A jak ktoś mimo tego decyduje się na narodziny kadłubka czy innego warzywa to powinien być odcinany od socjalu, bo rodzice mogli uniknąć takiego obrotu spraw aborcją (oczywiście w idelanym świecie bez katotalibów u władzy).
GłuchaAnia: @PolCzlowiekPolLitraProszeJaCiebie: ale kolego to do mnie masz pretensje? Niestety tak to wygląda. Może coś się dziewczynom nie podoba w moim wyglądzie lub charakterze? Mogę się starać, podbijać - nic z tego. Dziewczyny ignorują mnie jak tylko mogą poprzez
blokowanie lub nieodpisywanie mi. Niestety wszystkie 30-latki jakie znam są zajęte. 25-latki tak samo zajęte - ale bardziej się interesują rówieśnikami niż takimi staruchami jak ja. 20-latki tak samo (takie to
ZdrowyTygrys: @Tytanowy_Lucjan: właśnie problem jest w tym, że myślenie dziewczyn jest niestety pozbawione intelektu co przedstawiłem na przykładzie. Kup kawalerkę bez kredytu i w niej zamieszkaj a przekonasz się sam. Taką dziewczyna ma myślenie z cyklu "jednopokojowe? To nie lepiej 5?". Myśli, że mieszkanie to się kupuje na pstryknięcie palców zamiast brać na kredyt i to jeszcze niepewne czy do końca życia się spłaci (znam sporo przykładów).
I dlaczego mnie
@AnonimoweMirkoWyznania: Sorry, ale skoro przez tyle lat nie znalazłeś sobie laski, która chce mieć z tobą dzieciaka to albo jesteś megabrzydki albo masz mentalność przegrywa lub typa, z którym nikt nie chce się zadawać. Dziecko potrzebuje obojga rodziców - co potwierdzają badania na temat dzieci rozwodników, gdzie są one alienowane.

Pieprzysz coś o mieszkaniu, metrażu i kredytach (jakby to było najważniejsze), a chyba nie rozwiązałeś niestety problemów z samym sobą. Sądzę,
TerminowaŚwinka: @Tytanowy_Lucjan: możemy dywagować co mam a czego nie mam. Obecnie skupiam się na adopcji a nie szukaniu dziewczyny. Szukanie dziewczyny jest zamknięte, więc nie ma co dywagować.
Sam mi zarzucałeś, że jestem homoniewiadomo. Zachowujesz się tak samo jak dziewczyny które też uważają, że jestem taki i owaki (tak jak pisałem w pierwszym poście) mimo tego, ŻE WCALE TAK NIE JEST. Jak mam w takim razie słuchać rad kogoś kto