Wpis z mikrobloga

@Bambus97: Rząd nie ma pieniędzy, w podatkach dostaje za mało, więc pożycza pieniądze i oddaje wraz z odsetkami w następnym roku i tak w kółko, praktycznie każdy rząd tak robi, ale PiS na potęge, zwłaszcza ostatnie lata. Słyszałeś pewnei w mediach sformułowanie 'koszt obsługi zadłużenia". To o to chodzi właśnie.

Teraz wyobraź sobie, że masz 100 zł długu, zarabiasz 1000zl a wydatki masz też 1000zł. Jeżeli nie ma odsetek albo są
@Bambus97 nie można podnieść stop powyżej inflacji bo obecną inflacja jest podażowa, wynikająca w bardzo dużej części z wzrostu cen surowców, których stopy procentowe w polandii nie zatrzymają. Aktualnie ilość pieniądza w obiegu się już zmniejszyła drastycznie więc inflacja popytową sama spadnie,(tzn dzięki podwyżce stop, wyżej juz imho nie ma sensu) a podazowo - jak widać ceny paliw na stacjach tez idą w dol, jeśli nie będzie gwałtownych skoków cen prądu i
dlaczego NBP nie może podnieść drastycznie stóp procentowych, co by zmniejszyło inflację


@Bambus97: Może, ale nie chce. Inflacja nie jest najważniejsza.

Więc tak logicznie co rząd może zrobić żeby inflacja spadła?


@Bambus97: Podnieść podatki, ale nie podnosić wydatków. Np. można by VAT na paliwie podnieść skoro ropa tanieje.

Poza tym każdy przeciwnik inflacji może we własnym zakresie wystąpić do pracodawcy o redukcje pensji, a jeśli prowadzi firmę zredukować marżę.