Wpis z mikrobloga

Za jakieś 5-10 lat jeśli dożyje prawdopodobnie mój dzień będzie wyglądał tak, że rano pójdę do pracy, do której niestety będę musiał chodzić by mieć za co żyć tudzież wegetować, potem po robocie wrócę do pustego wynajmowanego pokoju lub jeśli się przyfarci to jakiejś kawalerki, zjem jakiś obiad, ewentualnie pójdę na jakieś zakupy i do nocy będę siedział sam przy serialach czy grach. Gębę będę mógł otworzyć jak zadzwonie do mame lub tate raz na kilka dni. I tak będę siedział i siedział i siedział. Mam chociaż nadzieję, że geny będą łaskawe i nie zacznę łysieć, bo wtedy już nawet nie spojrzę na siebie w lustrze. A po latach jak już rodziców nie bedzie to zapewne juz zdziczeję totalnie i znajdą mnie dopiero, gdy zacznie śmierdzieć w mieszkaniu. Innej przyszłości nie widzę.
  • 18
@kiszczak: nie chce miec dzieci, a co do miłości jak nie moge miec ladnej laski czyli Julki, bo takie maja we mnie #!$%@? a lajkuja mnie same grube itp to juz wole byc sam
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Felixu: no to może czas zrobić sobie jakiś fakultet i się na coś przydać innym ludziom? Inaczej ani nie będziesz spełniony, ani nie będziesz mieć grubiej w portfelu.
@Felixu

wynajmowany pokoj lub kawalerka

brak obowiazkow I spraw do zalatwienia po practice

granie w gry i ogladanie serialii po pracy

Dajcie mi taka wegetacje
@Felixu: To całkiem sporo przed Tobą. Ja w wieku 24 związałem się z obecna żoną, a mam sporo znajomych, co po trzydziestce założyli rodziny. Wiec głowa do góry
@Felixu: zacznij ruchać te brzydkie(z którymi seks często jest owiele lepszy, bo wiedzą że muszą urodę nadrobić zaangażowaniem), a będzie to dla Ciebie naturalniejsze i łatwiej będzie Ci z ładniejszymi kobietami