Wpis z mikrobloga

Pracuje jako podwykonawca/kontraktor na UoP przez firmę outsourcingową tzw. kontraktornię dla jednej z dużych firm z branży farmaceutycznej. No i jako szeregowy Java Developer (4 lata expa here) mamy mieszany zespół. 4 ludzi Developerów jest przez kontraktornię ale Team Leader pracuje jako pracownik natywny (nie przez kontraktornię). No i często z jego strony odczuwam że traktuje nas lekko jako takich podwykonawców którzy mają coś zrobić i #!$%@?ć. Mam tutaj na myśli że nie przejmuje się naszymi moralmi zbytnio, work-life-balance i tym podobne. Chce byśmy jak najszybciej #!$%@? jak najmniejszym kosztem. No i w rozmowie w stosunku do mnie czuć od niego takie lekkie wywyższanie się.

Spotkaliście się z czymś takim?

#pracbaza #pracait #programowanie #korposwiat

Odpowiedz

  • Tak 38.4% (28)
  • Nie 38.4% (28)
  • Ciężko powiedzieć 23.3% (17)

Oddanych głosów: 73

  • 8
@andrut1291: @oldspiceedit: ale #!$%@? xd pracowałem jako kontraktor w jednej z polskich firm (całkiem "zaawansowanej" technologicznie, czyt. same nowe zabawki bez żadnego legacy gówna, trochę taki startup) i byłem u nich traktowany jak każdy pracownik. zapraszali ludzi z kontraktornii na zjazdy zespołów, eventy firmowe itp. Jak firma kończyła prace wcześniej to i my, kontraktorzy kończyliśmy wcześniej (godziny normalnie billowane), w ogóle nie dało się poczuć, że jesteśmy z osobami z
@bootcamp_java_developer: Aż mi przypomniałeś jedną historię. Kilka lat temu pracowałem jako kontraktor dla pewnej skandynawskiej firmy telekomunikacyjnej. Ta firma miała też swoje oddziały w Polsce, ale jakoś nie miałem dużo okazji żeby kontaktować się z polskim managementem. Współpracowałem raczej bezpośrednio z managementem w HQ.
I tak to się życie toczyło bez żadnych przeszkód. Aż tutaj jak grom z jasnego nieba uderzył njus, że moja wspaniała kontraktornia dostanie bardzo ważnego ficzura dla