Wpis z mikrobloga

  • 268
Mirasy muszę się pochwalić, bo spontaniczny wypad z ziomkami skończył się trzema zdobytymi szczytami:
- Kasprowy Wierch
- Kopa Kondracka
- Giewont
Ostatni raz byłem w górach na wycieczce szkolnej w gimnazjum i myślę że to całkiem spoko osiągnięcie. Zaczęliśmy o 7:35, kasprowy został zdobyty po 2 godzinach i 25 minutach. Zeszliśmy około godziny 17 (z przerwa w tym barze na górze i innymi krótkimi postojami).
Wejście na Giewont zostalo przesądzone poprzez rzut monetą i przyznam szczerze, że myślałem, że będzie dużo gorzej a to wcale nie było trudne. Zeszliśmy około 17. 40 tysięcy kroków czuć w udach.
No i na szlaku każdy "cześć cześć", fajnie.
#chwalesie #gory #zakopane
Kudy - Mirasy muszę się pochwalić, bo spontaniczny wypad z ziomkami skończył się trze...

źródło: comment_1656827604zqVt5IxwObWtRLSQBkYrgP.jpg

Pobierz
  • 70
via Wykop Mobilny (Android)
  • 258
@Kudy: Praktycznie nigdy nie chodziłeś w góry (bo chyba nie liczysz tej wycieczki szkolnej sprzed wielu lat) i tak po prostu z kumplami zachciało ci się na spontanie na szczyty wchodzić?

Zachowaliście się bardzo lekkomyślnie.

To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem
@Kudy fajna sprawa gratki, dwa lata temu zrobiłem tą trasę ze swoimi synami lat 7 i 9 też dali radę chociaż na zejściu z Kasprowego marudzili więc trzeba było motywować.
@Kudy: gratki, ja w zeszlym zaczalem lazic po gorach i moja pierwsza trasa prowadziła na szpiglasowy wierch przez doline 5 stawow, rowniez niecale 40k krokow w godz. 7-16. Zapisze sobie Twoja traske, masz moze gdzies na apce?

Uwazaj miras, bo od tego czasu latam regularnie w tatry/Beskidy. W tym msc mielismy leciec zrobic cala orla perć, czyli już dosyc potężna trasa, ale jej część remontują, więc chyba bedzie atak na Zawrat/Świnice.