Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Podsumujmy wydarzenia w tym roku

- co raz większe problemy ze zdrowiem, że mniej człowiek może po prostu i musi uważać na to co robi, ale będę przeciwdziałał zwiększając ruch, ćwicząc itd.

- koniec relacji z kobietą którą na prawdę lubiłem i była najlepszą osobą jaką poznałem. Zakończyło się w zgodzie, ale mam do niej trochę żalu, bo ja od początku wiedzialem czego chce, a jej się odmieniło i tłumaczy się zauroczeniem i nie patrzeniem racjonalnie. Bo miała inne priorytety i w tracie relacji jej się zmieniły. I mimo że na początku podczas poznawania bo mięliśmy obgadane wszystko gdzie np mówię, ej jest tak i tak, niektórym kobietom to przeszkadza, a ty jakie masz do tego podejście? I wyszło że wszystko spoko, że w ogóle jej nie przeszkadza i xd z tamtych kobiet, a potem jako jeden z argumentów dlaczego nie wymienia właśnie tą rzecz o którą pytałem na początku czy jej nie przeszkadza. Tak samo jakby od początku takie miała to wcale nie chciał bym tego rozwijać. To że ona ma na to wytłumaczenie nie zmienia faktu że jednak tak się stało. A do tanga trzeba dwojga no to co mogę zrobić? nic. poza zaakceptowaniem że koniec. Wiek nasz to 30+

- zepsuty urlop przez mandat pięć stów za rozpalenie ogniska na plaży.

- przed samym powrotem z urlopu jak miałem właśnie odpalać nawigację, padł mi telefon sam z siebie. Musiałem wracać na znaki. W serwisie powiedzieli że nie da się naprawić, najpierw spróbowali, ale nie dało rady, gość sam wyglądał na zaskoczonego. mogą spróbowac wymienić płytę główną za 500 i może wtedy. ale bez gwarancji. 125GB poszło w #!$%@? z paru lat tak na marignesie.

- nowy telefon który był drogi i nie chciałem za bardzo tak drogiego, ale wolałem dopłacić, aby nie cofać się i nie kupować czegoś gorszego co miałem, po tygodniu wypadł mi z kieszeni i pękł ekran, a dzień wczesniej chodziłem po sklepach za etui ale nic nie znalazłem. na szczęście na samym rogu i nie wielkie pęknięcie.

- próbowano mi ukraść koła z samochodu prywatnego i cudem nie odpadło mi koło bo coś zaczeło stukać co zwróciło moją uwagę.

- w pracy mają pretensje o pracę, to że człowiek nie działa dobrze, w 50 stopniach cały dzień prowadząc samochód bez klimatyzacji to nikt nie bierze pod uwagę. To nawet wypadek można spowodować bo nie raz jest mi słabo, nie mówiąc o błędach. Nikt nie widzi w tym problemu. Oczywiście trzeba też zwiększyć ilość pracy obowiązków najlepiej tak aby pracownik nie miał czasu się po dupie podrapać.. Przecież to jest jakiś ponury żart żeby prawo dopuszczało w polsce aby kierowca, ktoś kto odpowiada za życie swoje i innych uczetników ruchu, prowadzi pojazd wykonując obowiązki służbowe, gdzie sprawność koncentracja by się przydała spędza X godzin w 40-50 stopniach, gdzie jak otworzysz drzwi na światłach jak dworze jest 36 to czujesz chłód. Przecież to człowiek dosłownie umiera, i nawet po powrocie do domu ledwo funkcjonuje. Ja nawet nie będe robił dzisiaj obiadu bo nie mam siły ochoty ani nie odczuwam jakoś głodu. 3 kanapki zjadłem dzisiaj na śniadanie i tyle, dochodzi godzina 20ta. a telefon mi wypadł właśnie przez upały bo zapomniałem zasunąć kieszonki.

To może większa wypłata bo trudne czasy inflacja więcej obowiązków? XD nie no przepraszam podnieśli wszystkim o 50zł brutto xd
Jeszcze wracasz #!$%@? na bazę i wysł#!$%@? #!$%@? niespełnionej kierowniczki, bo nie nie jest. że upały to nie wymówka. ale co z tego że nią nie jest jak #!$%@? skargami do góry. Każdy ma z nią problem z tą jedną osobą.

Ja już mam #!$%@?, zwolnią to zwolnią.. nawet przed tym wydarzeniem na koniec dnia po dołożeniu obowiązków, warunkach pracy budowało się we mnie aby bardziej na poważnie rozglądać się za inną pracą a po tym wydarzeniu, kiedy zobaczyłem jak źle się tutaj czuje w tym momencie jak co raz bardziej mi to przeszkadza, to przykro mi szkoda zdrowia. Mocno jest podbudowany aby na poważnie szukać innej roboty. mimo że mam strach taki przed zmianami, jest to ryzyko że będzie gorzej a miałem tak wiele razy bo kiedyś bardziej byłem lekkoduchem w odchodzeniu z roboty jak coś mi nie pasi i zatrudnianiu się gdzie indziej, teraz nabrałem jakoś większej pokory do tego co się ma i są tu pewne rzeczy, plusy gdzie gdzie indziej na pewno tak nie będzie, no ale bez przesady, trzeba zaryzykować jakoś coś zmienić.. bo co innego zostaje?

Jaki tego będzie skutek nie wiem. Zwolnić sam to się będę mógł jak znajdzie coś innego, a jak mnie w między czasie zwolnią, bo na prawdę zaczynam mieć na to #!$%@? to aby znaleźć pracę gdziekolwiek jak nie będzie wychodziło nic sensownego to myślę, że większym problemem nie będzie. Zwłaszcza że cały #!$%@? się tutaj zarabia.

No i tyle #zalesie Zastanawiam się na podsumowaniem jakimś więc może tak, że teraz jem sobie lody z biedronki i delektuje się przebywaniem w tylko 30 stopniach jakie mam w mieszkaniu czekając aż na dworze będzie chłodniej niż w mieszkaniu aby pootwierać okna i #!$%@?ąć wentylator na okno aby pompował powietrze z dworu.

A jak u was mija 2022?

#niewiemjakotagowac #gorzkiezale #zycie #pech

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62bde59042164ad7479432ee
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 3
OP: @elena-mary:
Też miałem chmurę jeżeli chodzi o kontakty ustawienia itp.. ale zdjęć i filmów nie bo to za dużo danych pomijając jakieś wyjątki. Pomału przymierzałem się do zrobienia dużego porządku i zaczałem rozdzielczać zdjęcia na telefonie w osobne foldery, ale co miałem zrobione do tego czasu to wrzesien pazdziernik i listopad 2019r dalej już nie, plus nie zrzucone jeszcze.

@DerMitteleuropaer:
kurier
---

Ten komentarz został dodany przez osobę