Wpis z mikrobloga

Mirki co myślicie o ludziach którzy nie mówią "dzień dobry". U mnie w bloku jest taki sąsiad że nigdy nie powie "dzień dobry", tak samo jego dzieci.
Kiedyś jak byłem na urlopie to ludziom z ośrodka też mówiłem "dzień dobry". Mało kto odpowiadał.
#mojkrajtakipiekny #firstwoldproblems
  • 52
  • Odpowiedz
@kopek: Ja mówię 'dzień dobry' / 'cześć' sasiądom, którym znam. Nie witam się z każdą osobą mijaną w klatce czy z sąsiadami z osobnej klatki. Ogólnie takie społecznie wymagane minimum. ;)
  • Odpowiedz
@kopek: u mnie nowe osiedle, polowa czy wiecej mieszkan pod wynajem, nikt nie mowi sobie dzien dobry, wszyscy sie ignorują. Zreszta, twarze zmieniaja sie tak czesto, ze nie wiem kto mieszka na drugim koncu korytarza, o innych pietrach nie mowiac
  • Odpowiedz
Mirki co myślicie o ludziach którzy nie mówią "dzień dobry".


@kopek: wprowadziłem się do nowego bloku - całe życie jakieś pogawędki z sąsiadami, znało się z ludźmi, ogólnie można było pogadać czy cokolwiek na klatce schodowej.

NOWY BLOK: część mieszkań na Airbnb oczywiście ( ͡° ͜ʖ ͡°), ludzie chodzą #!$%@?, źli od rana, wieczorem też źli, jak mówisz komuś "Dzień dobry" wchodząc do windy to nikt nie
  • Odpowiedz
raz sąsiad mnie zaczepił (starszy gosciu sprzedawczyk obrabia kazdemu dupe za plecami) i mowi mi "sasiedzie a moze tak dzien dobry?" ja mu na to "na dzien dobry to trzeba sobie zasłużyć" mina bezcenna.... generalnie nowie dzien dobry tylko do ludzi ktorych znam (bliższych znajomych)lub rodzin tych znajomych...ale jesli juz ktos mowi do mnie pierwszy to odpowiem


@mozis: xd zwykły cham z ciebie w takim razie ale jakoś górnolotnie musisz to
  • Odpowiedz
@kopek: ja kiedyś mówiłam dzien dobry wchodząc do tramwaju dla żartów i zawsze znalazły się jakies babciulki co odpowiedziały
Zawsze każdemu mówiłam i mówię jak znam, czy nawet jak nie znam a właśnie w jakichś ośrodkach gdzies na wyjeździe czy jak po prostu mijam jakoś częściej, normalna sprawa
  • Odpowiedz
@kopek: Kwestia kultury, często w Szwajcarii i Austrii spotkałem się z tym, że ludzie mówili dzień dobry a byłem totalnie z innej bajki.

Osobiście zwykłe cześć czy dzień dobry z sąsiadem jest dla mnie na plus (choć najchętniej zamieszkałbym w lesie)
  • Odpowiedz
@kopek: ja tam mówię do wszystkich sąsiadów oprócz jednej kolesiówy która podobnie jak ja ~25lat mieszka w tej samej klatce no i od paru lat jej mężowi najbardziej #!$%@?ła mnie kiedyś moja mama która stwierdziła że ja powinienem kłaniać się jej pierwszy bo jest starsza (1,5 roku) i jest kobietą xD jakoś inne sąsiadki nie mają problemu powiedzieć cześć jako pierwsze ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
ja mu na to "na dzien dobry to trzeba sobie zasłużyć" mina bezcenna....


@mozis: ja #!$%@?, co za wieśniak z ciebie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale we własnych oczach pewnie jeszcze jesteś jakimś twardzielem XD
  • Odpowiedz
@kopek: moja wieloletnia obserwacja tego tematu w kraju i za granicą pozwala wyciągnąć proste wnioski: Polacy są po prostu bucami, największymi pod tym względem w Europie. Mam sąsiadów w bloku oraz w pracy (sąsiadujące biura), z którymi znam się z widzenia latami i niektórzy centralnie nie potrafią z siebie wypierdzieć krótkiego "dzień dobry", tylko przechodzą obok zawstydzeni, albo udają, że mnie nie widzą XD ja zawsze z marszu i z uśmiechem
  • Odpowiedz