Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Siema. Może głupio to zabrzmi ale od paru miesięcy chce zacząć trenować na siłowni aby poprawić trochę sylwetkę bo przez codzienne siedzenie przed komputerem coraz gorzej to wygląda ale również aby chociaż trochę zażyć ruchu. No i tutaj przechodzimy do sedna, dlaczego od tych paru miesięcy nie trenuje a wszystko przez to że cały czas myślę że osoby chodzące na siłownię będą mieli że mnie niezły ubaw, przyjdzie taki 30latek, niecałe 70 kilo wagi to mały wiatr mnie przewraca, no sama skóra i kości(no może aż tak źle nie jest) ale przy wzroście 185 tak to wygląda. I tak sobie myślę że jak ja zacznę trening i na ławce ledwo sztangę i jakieś małe obciążenia podniosę to reszta osób na siłowni nie dokończy treningu ze smiechu co ja wyprawiam, przecież pierwsza lepsza dziewczyna na siłowni pewnie więcej by podniosła. I teraz moje pytanie czy zrobić ten pierwszy krok i się niczym nie przejmować czy jakoś zorganizować dzień żeby chodzić jak będzie jak najmniej osób żeby wstydu nie było czy może jednak odpuścić?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62b38271870c402260f772ae
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 116
@AnonimoweMirkoWyznania panie, sam jestem szczypior i pierwsze kroki na siłowni robiłem podnosząc samą sztangę, bez żadnego obciążenia. Po to się chodzi na siłownię, żeby to zmienić :D Ruszaj śmiało, najwyżej możesz liczyć na jakieś koleżeńskie uwagi jeśli będziesz jakieś ćwiczenie źle robił, technika jest bardzo ważna :)
@AnonimoweMirkoWyznania: wyglądam tak jak Ty właściwie (drobne kości, 72/182) i na siłowni to wszyscy mieli mnie w pompce. Ba! Jak się rozejrzysz to zobaczysz tam gorsze pokraki. Na siłowni nikt normalny się z nikogo nie śmieje, bo wszyscy tam jesteśmy z podobnych powodów - wyglądać lepiej, być sprawniejszym, czuć się lepiej. Jeszcze często stali bywalcy potrafią zagadać, podpowiedzieć jak coś źle robisz. Niewielu złośliwców tam spotkałem.
@AnonimoweMirkoWyznania:
Bardzo ważne żebyś nauczył się prawidłowej formy danego ćwiczenia - wyrobił poprawne wzorce ruchowe, bo to kluczowe dla zdrowia i dużo łatwiej jest się nauczyć czegoś nowego od razu dobrze niż oduczyć złego sposobu (w tym przypadku błednych wzorców ruchowych)
Wg mnie warto zainwestować się też ćwieniami koregujacymi postawę ciała - np. tzw. nerd neck.
@AnonimoweMirkoWyznania: Też tak myślałam, ale zaczęłam chodzić i nikt się nie śmiał jak nie ogarniałam. Poprosiłam o pomoc i bez problemu, ktoś raz sam podszedł i powiedział co mogę robić. W życiu nie widziałam, żeby się ktoś śmiał z kogokolwiek (były osoby jak Ty, osoby z nadwagą, nieogarniające). I jedyne, co mi przechodziło przez głowę, to "brawo, że jest na siłce i coś ze sobą robi".
@AnonimoweMirkoWyznania: naprawdę KAŻDY NA SIŁOWNI MA CIEBIE W DUPIE. Kiedyś też myślałem że ludzie obcinają cię i się z ciebie śmieją bo każdy ma taką "minę" ale jak wkręciłem się w siłkę to zrozumiałem że (prawie) każdy jest na maksa skupiony na tym co robi i chce jak najszybciej odbębnić swoją rutynę a mina to połączenie skupienia i zmęczenia. Ciśnij byku i powodzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: Tak jak przedmówcy napisali nikt nie zwraca uwagi na to ile ktoś bierze na sztangę - nawet doświadczone koksy często robią rozgrzewki czy ćwiczą technikę na pustej sztandze i nikogo ten widok nie dziwi. Natomiast jeśli nadal się krępujesz to zacznij od maszyn - tam nikt nie wie ile bierzesz, trudniej sobie zrobić krzywdę i można się oswoić z klimatem siłowni zanim się pojdzie w wolne ciężary. Możesz też rozważyć
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: miałem tak samo, lęk przed oceną. Moja recepta, idź na siłownię z kimś znajomym. Mi pomogło, teraz mam w dupie otoczenie, skupiam się na sobie a nie na tym czy ktoś na mnie patrzy, bo uwierz - tak nie jest.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: prawdopodobnie ci się nie chce i szukasz wymówek. Łatwiej wyobrazić sobie śmiejących się ludzi, niż przyznać przed sobą, że się jest kolejnym przegrywem pod tym kątem, który sobie szybko odpuści. Aczkolwiek nie każdy musi być wysportowany i zajmować się siłownią, bo nie każdy to musi lubić. A może poszukać sobie jakiejś dyscypliny? Przerzucanie żelastwa może być nudne

Jednak może to jakiś uraz z przeszłości i bym to przeanalizował. Jak wyglądał
@AnonimoweMirkoWyznania: opie, jeżeli będziesz się czuł źle na siłowni to zawsze zostaje opcja kalistenili/street workoutu. Ja z siłowni się przerzuciłem na plener, zimą trening w domu i jest spoko. Nie musisz się zastanawiać czy ktoś Cię ogląda, nie musisz słuchać muzyki której nie lubisz, trenujesz na świeży powietrzu - same plusy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Witam kolege, też 30 lat here ale sylwetka skinny -fat. Polecam trenera wziąć sobie, co prawda koszt jest spory ale widzę po sobie po 5 miesiącach jest dobrze fest, siła i ogólna taka pewność siebie w #!$%@? wieksza. Z trenerem nie kalecze niektórych ćwiczeń a i tak zaczynaliśmy wyciskanie z 10 kg założonymi teraz 70 kg idzie.