Aktywne Wpisy
100 ZIKO NAGRODY!
Potrzebuję pomysłu na nazwę firmy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Warunki:
● Powinna być po angielsku albo chociaż łatwa do przeliterowania
● Czym bardziej śmieszkowa tym lepiej (i.e. papaj)
● Brak polskich znaków
● Podkręć trochę jeszcze memizm
Najlepsza propozycja do jutra do dzisiaj do północy dostaje dowolnego giftcarda za stówkę albo co sobie zażyczy wygrany.
Powodzenia ᕦ(òóˇ)ᕤ
Potrzebuję pomysłu na nazwę firmy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Warunki:
● Powinna być po angielsku albo chociaż łatwa do przeliterowania
● Czym bardziej śmieszkowa tym lepiej (i.e. papaj)
● Brak polskich znaków
● Podkręć trochę jeszcze memizm
Najlepsza propozycja do jutra do dzisiaj do północy dostaje dowolnego giftcarda za stówkę albo co sobie zażyczy wygrany.
Powodzenia ᕦ(òóˇ)ᕤ
Imm0rtal_Girl +68
Cześć, ostatnio przypadkiem odkryłam z kolegą coś popieprzonego. We wrześniu tamtego roku, dostałam kilka dziwnych SMS'ów, i telefon z numeru prywatnego. Jakiś mężczyzna dyszał do słuchawki, dopóki się nie rozłączyłam. Początkowo uznałam to za głupi żart i zapomniałam o tym na kilka miesięcy.
Ostatnio jednak wróciłam do tego myślami. Mój kolega, nie licząc na jakiś spektakularny efekt, wpisał owy numer w przeglądarce. To co tam zobaczyliśmy, naprawdę ryje mi głowę. Numer ten
Ostatnio jednak wróciłam do tego myślami. Mój kolega, nie licząc na jakiś spektakularny efekt, wpisał owy numer w przeglądarce. To co tam zobaczyliśmy, naprawdę ryje mi głowę. Numer ten
Rozumiałbym jakby to była sytuacja pojedyncza np. w kontekście pomocy znajomej osobie, ale taki wyznawca liberalnych prawd to robi to w każdym temacie gdzie ktoś wyraża swoje niezadowolenie. A wystarczy narysować sobie krzywą popytu i podaży rozpatrując sytuację gdzie ludzie z tzw. Polski B czy żeby wszyscy uczyli się IT (oczywiście wszelkie inne studia dla wyznawcy IT to w ogóle pierdoły). I wtedy się okaże, że nie ma pracy dla wszystkich, nagle płaca pracowników IT spadnie, a ceny najmu poszybują do góry. Kapitalizm bowiem opiera się na nierównościach, a nie jak wyznawcy neoliberalizmu wierzą na wczesnym wstawaniu i tym, że jakiś Billuś Cię kocha, czy jak wyznawcy starych ksiąg, że jest możliwy powrót do pozycji zerowej i zachowanie jej na stałe (a liberalizm od samego początku dąży do jak największych nierówności).
Nie ma więc żadnego znaczenia wczesne wstawanie, rozwój, wiara w niezależność i wolną wolę jednostki. Dobre zarabianie z tego nie wynika. Jeśli rozważać je wyłącznie na płaszczyźnie IT, to poza rozwojem konieczne do spełnienia są dwie przesłanki - możliwości wynikającego z kapitału społeczno-kulturowego rodziców, wliczając to miejsce zamieszkania jak i to, że jak najmniejsza liczba osób zrobi to samo. Jeśli zaś inni zrobiliby to samo to licealista Billuś nie zaoferuje mitycznych 15k, tylko 3200 i to z pocałowaniem ręki. I nie muszę chyba mówić, że bynajmniej nie do ręki.
#antykapitalizm #ekonomia #zarobki #praca
Komentarz usunięty przez autora
Do większości zawodów argument jednak pasuje.
Zapominasz tylko o jednej rzeczy. Że twój osobisty wybór nie ma wpływu zazwyczaj na wybory innych osób (przynajmniej w wystarczającej skali). Dlatego jak każda osoba która tutaj prosi o radę, została by tym programistą15k to po prostu mielibyśmy powiedzmy 1000 więcej osób które zarabiają spoko hajsy.
Mimo iż
Komentarz usunięty przez autora
@Laukaer: To kolejny element losowy. Pytanie więc skąd te przekonanie o własnej wyższości, o własnym sukcesie. Skoro to całkowity przypadek sprawił, że jedna osoba ma większy potencjał intelektualny od drugiej. A nie wczesne wstawanie.
@lordziok:
@TheKirghizLight: W teorii tak, w praktyce w tych miejscach poziom edukacji i ogólnej kultury pracy jest nadal dużo niższy niż w Polsce i o ile w Polsce przekwalfikowanie się na szarego klepacza w te 2 lata jest możliwe, to w wielu krajach mentalność pracy oraz zbyt duże różnice ogólnokulturowe są barierą która jest ciężka do przeskoczenia. Inaczej już teraz wszystko siedziałoby w
Nie przeczę temu. Tylko sam ten temat da
Ludzie powinni dążyć do bycia najlepszymi w dziedzinie którą sobie wybiorą, jeśli będą w niej słabi, to widocznie maja słabe predyspozycje do tego, albo nie starali się wystarczająco. Wynagrodzenie jest jakimś tam wyznacznikiem, dużo zależy od szczęścia też.
Ale lepszym wyznacznikiem jest to czy lubisz to co robisz i czy jesteś szczęśliwy. Różne ludzie mają priorytety, niektórzy chcą się nie stresować po prostu,
Tak jakby zawsze mieli wybór. Kolejny mit liberalizmu. Staranie nie ma nic do rzeczy. Jak jesteś wykluczony lokacyjnie to się możesz starać, aż po grób.
Jak ktoś ma 2 metry, a ty 170 cm to po prostu prawdopodobieństwo że zostaniesz zawodowym koszykarzem czy siatkarzem jest o wiele
I to by właśnie przyczyniło się do upadku mitu narracyjnego liberalizmu. Byłoby niczym Czarnobyl dla radzieckiej narracji. I dlatego w liberalizmie wmawia
A wszystko dla tego że ciężej pracowałem od innych
@lordziok: One są i bez tego.