Wpis z mikrobloga

Mirasy, muszę się z wami podzielić dzisiejszym olśnieniem!
Zakupiłem kilka tanioszek i eksperymentuję, więc tak:

Psiknięcie w to samo miejsce najpierw Jeanne en Provence Acqua, a następnie Jean en provence Neroli robi niezły efekt wow. Pozbywamy się tej dziwnej 'gumowej' nuty z Acqua (którą u mnie czuć tylko bliskoskórnie) i dodajemy zamiast niej neroli. Efekt jest naprawdę świetny, w otwarciu dominuje neroli, róża i szałwia, ale po chwili jest już zupełna jazda - jest słodko, są cytrusy- bardziej w stronę pomarańczy niż cytryny, białe kwiaty, róża i zioła. W tle przewijają się nuty drzewne i piżmowe, ale nawet teraz po 10 godzinach od aplikacji nie zdominowały one kompozycji.

O 9 rano wrzuciłem po 5 chmur z każdej flaszki i o godzinie 14 jedząc obiad dalej czułem przy każdym ruchu na przemian słodkie białe kwiaty, zioła i cytrusy. Projekcja jak i trwałość bardzo dobra, po 6-8h zapach powoli przechodzi w fazę bliskoskórną ale dalej jest mocno wyczuwalny - nie trzeba przyciskać nosa do skóry.


#perfumy
  • 8
@nihilistyczna_paruwka: @theicecold @loopie96 Podsumowując: Mieszanie acqua i neroli intense 1:1 skręca zupełnie w damskie neroli, 2:1 jest lepiej ale dalej zbyt damsko - słodko, 3:1 jest ok, wyłażą zioła, neroli, cytrusy i drewno, całość wraca na bardziej męska stronę. Zapach bardzo długo się utrzymuje, projekcja na kilka ładnych godzin. Jednak całość zbyt słodka jak dla mnie, mam ciekawsze rzeczy na lato, więc pewnie pozbędę się flakonów ( ͡° ͜ʖ
Jednak całość zbyt słodka jak dla mnie, mam ciekawsze rzeczy na lato, więc pewnie pozbędę się flakonów ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@pawfie68: ja tam bym się nie pozbywał i zostawił do layerowania z innymi rzeczami. Własnie spróbowałem Neroli Intense z Modest Une w stosunku 2:1 i jest kozak, polecam.