Wpis z mikrobloga

@mrOlii: 1. Bo komuniści przy okazji rozbicia UPA postanowili dokonać ostatecznego rozwiązania kwestii ukraińskiej w Polsce.
2. Niszczenie pozostałości kultury materialnej było częścią tego planu. A jeśli chodzi już o późniejsze gospodarowanie np. Igloopolu, no to rekultywacja terenu przy pomocy materiałów wybuchowych doskonale się mieściła w komunistycznym planowaniu gospodarki.
@mrOlii: Igloopol to był wielki kombinat rolniczo-przemysłowy, który w latach 80. gospodarzył na potężnych hektarach w Bieszczadach. I np. w Wołosatem rekultywację zdziczałych łąk prowadzono metodą wysadzania w powietrze. W sumie nie jestem pewien, ale w Bukowcu i Beniowej pewnie też, bo przecież niedaleko czyli w Tarnawie Niżnej była ich hodowla bydła. Chociaż może tam to już się działo trochę wcześniej czyli w latach 70., bo coś takiego mi świta.
@JPRW: No a oprócz tego jeszcze zaraz po wysiedleniach palono czy burzono niektóre cerkwie. A jak nie burzono to zamieniano np. na owczarnie. A zachowana cerkiew w Rajskiem została wysadzona w powietrze przez ubecję w 1980, bo lokalni mieszkańcy chcieli ją odbudować i przeznaczyć na kościół dla siebie.