Wpis z mikrobloga

"Wpadło mi w ucho...", odcinek: 86, Son Lux. Subskrybuj tag: #wpadlomiwucho


Cześć! Pamiętacie jeszcze "Wpadło mi w ucho..."? Czas zakończyć kolejną długą przerwę i powrócić z najnowszym odcinkiem. Zapraszam na kolejne spotkanie z wybitnym artystą i jego muzyką. Artystą, którego nie usłyszycie w tym czymś zwanym #mirkofm, artystą, który nazywa się Ryan Lott i pochodzi z Nowego Jorku. Ryan jak na razie ma w swoim muzycznym dorobku trzy genialne, długogrające płyty i dwie udane EPki. Pierwszą wydał w 2008 roku w wytwórni Anticon, drugą w 2011 również w tej wytwórni. Natomiast jego najnowsza płyta ukazała się dzięki wytwórni Joyful Noise. Co łączy te trzy płyty? Najprościej mówiąc genialna muzyka stworzona przez Son Luxa. Melancholijna i zachęcająca by do niej powrócić. Ryan oprócz swojego solowego projektu udziela się też w kolaboracji S/S/S, gdzie poza nim udzielają się również Serengeti i Sufjan Stevens. Pod tym szyldem wydali jedną EPkę w 2012 o tytule "Beak & Claw". Muzyka Son Luxa to połączenie takich gatunków jak post-rock, ambient, muzyka elektroniczna czy trip-hop. Jest też trochę orkiestrowych motywów ze smyczkami na czele oraz pianina. Jednak jego muzykę polecam każdemu, bo naprawdę można znaleźć tu dużo dobrego.

"Break" - na początek utwór z debiutanckiej płyty, od której zacząłem swoją przygodę z tym artystą. Bardzo fajny wstęp z ciężkimi akordami pianina. W tle dudniąca perkusja. Po chwili w tle słychać przefiltrowane, cienkie dźwięki instrumentów smyczkowych, po czym całość zwalnia. Pojawia się bardzo przyjemna melodia na pianinie i delikatny, melancholijny wokal Ryana. Pod koniec daje się usłyszeć delikatny bas oraz ponownie instrumenty smyczkowe grane w wysokiej tonacji.

"Stand" - kolejna kompozycja na wysokim poziomie. Taki przysłowiowy przykład, jak zrobić coś z niczego. Motorem napędowym tego utworu jest jedno zdanie powtarzane w kółko, przez niemalże cały utwór. Aby miało to przyjemny wydźwięk - całość została okraszona minimalistycznym pianinem w nieco ambientowym klimacie. W miarę upływu czasu pojawia się też trip-hopowa a może i bardziej breakbitową perkusja. Po około 1:45 pojawia się fajna wstawka z chóralnym wokalem w tle. Co tworzy przyjemny dla ucha chaos. Zaraz po tym, od 2:30 pojawia się fenomenalne pianino, cieniutko i cichutko grające, raz na pierwszym planie a raz w tle. Poszczególne wstawki przeplatają się ze sobą aż do końca utworu. Jest moc.

"Weapons V" - teraz coś dynamiczniejszego i mocniejszego. Z pozoru niepozorne pianino, mogłoby zwiastować kolejną melancholijną kompozycję. Nic bardziej mylnego. Po kilku wstępnych dźwiękach pianina i instrumentów smyczkowych następuje wielkie boom. Pojawia się mocny, elektroniczny bas. Breakbitowa, dynamiczna perkusja i przefiltrowany wokal gdzieś tam w tle. Co i raz basowi towarzyszą instrumenty smyczkowe, które w przyjemny sposób z nim współgrają. Mniej więcej w połowie utworu, muzyczna ściana dźwięku nieco się wycisza, ale tylko na chwilę. Zaczyna się ponownie od minimalnych smyczków, by za chwile elektroniczny bas ponownie wszystko rozpędził... A właściwie to i spowolnił, bo daje się usłyszeć podobne melodie z początku kompozycji, ale nieco w innej, wolniejszej aranżacji.

"Flickers" - przeskoczymy teraz do drugiego albumu Ryana. Płytę otwiera utwór "Flickers" z fajnym intro, z przefiltrowanych instrumentów. Następnie, delikatnie wyłania się chaotyczna melodia na instrumentach smyczkowych przeplatana minimalistycznym wokalem. Po chwili pojawia się ponownie melodia z intra oraz pianino. W końcu kompozycja dochodzi do części właściwej. Mamy delikatny bas o nieco akustycznym brzmieniu, wokal, trip-hopową perkusję, chórki w tle i dużą dawkę melancholii. Z kolejnymi sekundami utworu pojawiają się wstawki z fajnym pianinem zagranym na wysokich dźwiękach.

"Rising" - utwór zaczyna się a capellą, następnie pojawia się chaotyczna melodia na instrumentach smyczkowych przeplatana elektronicznym basem. Dalej mamy wokal i melodię grana na skrzypcach, ale bez użycia smyczka, za to szarpaną palcami po strunach. Całość oczywiście ozdobiona innymi wstawkami wokalnymi i melodiami instrumentów smyczkowych. Później dochodzą też dzwonki, które następnie zostają przefiltrowane i fajnie brzmią z samym wokalem. Pod koniec ponownie pojawia się elektroniczny bas, napędzany soczystą perkusją przygrywającą w tle.

"Alternate World" - przeskakujemy do najnowszej płyty artysty. Przyjemny utwór zaczynający się chaotycznymi dźwiękami i zmiksowanym wokalem w tle. Następnie delikatne uderzenie basu i wyciszenie całości. Pojawia się delikatne pianino z melancholijnym wokalem Ryana. Po chwili mamy akustycznie brzmiący bas i skromną perkusję. Całość daje bardzo fajny efekt, który momentalnie wpada w ucho. Chyba najlepszy utwór z całej płyty. Co i raz pojawiają się fajne wstawki z dzwonkami, smyczkami i innymi instrumentami, co nadaje nieco bajecznego klimatu. Takie coś a la "dream pop". Pod koniec jest też fajny moment gdzie wszystko się wycisza, pojawia się skromna melodia, wokal Ryana, który następnie uzupełniony zostaje przez wstawki z chóralnym wokalem. Posłuchajcie jeszcze fajnej i genialnej wersji live.

"Lost It To Trying" - na zakończenie jeszcze jeden utwór z ostatniej płyty Ryana. Wstęp do utworu w iście chaotycznym stylu, po czym następuje mocne uderzenie ściany dźwięku zaaranżowanej w przyjemną melodię. Dalej pojawia się wokal, nieco marszowa perkusja i rozmaite efekty dodające echo do poszczególnych instrumentów. W miarę upływu czasu ściana dźwięku powoli narasta i staje się głośniejsza. Ale wszystko dopasowane jest z umiarem, tak by wpadło w ucho.

Ciekawostki:

Cały album Son Luxa pod tytułem "At War With Walls And Mazes" możecie posłuchać tutaj. Album "We Are Rising" w wersji instrumentalnej posłuchacie tutaj. A najnowszy album "Lanterns" posłuchacie tutaj.

_______________________________________

Chcesz napisać kolejny odcinek? Zajrzyj tutaj.

Informacje techniczne:

Jeśli nie chcesz przegapić kolejnego odcinka to subskrybuj tag #wpadlomiwucho lub dodaj mój profil do obserwowanych.

Postaram się w miarę możliwości prezentować nowe odcinki regularnie, a każda subskrypcja będzie moim motorem napędowym.

Dodatkowo możesz włączyć sobię playlistę, na której znajdziesz wszystkie utwory z odcinków. To dla tych, którym się nie chce klikać w linki a wolą mieć wszystko pod ręką. Playlista dostępna jest dla YouTube i dla Spotify pod tym tagiem. Mam nadzieję, że @Ostah będzie ją uzupełniał na bieżąco.

Zatem jeśli szukasz interesującej muzyki, lubisz nowe brzmienia i nie zamykasz się na jeden gatunek - to zapraszam do subskrypcji.

Proszę Was o nieużywanie tagu #wpadlomiwucho do Waszych wpisów na mikroblogu czy innych częściach Wykopu. Ten tag ma służyć wyłącznie do oznakowania kolejnych odcinków "Wpadło mi w ucho...". Gdy ktoś go używa w swoich wpisach, to po pierwsze niepotrzebnie woła całą rzeszę ludzi, którzy myślą przez to, że pojawił się kolejny odcinek. A po drugie użycie tego tagu psuje mi porządek wpisów z odcinkami, bo Wasze niepotrzebnie otagowane wpisy wcinają się między spis odcinków. Dlatego prośba do Was o nieużywanie tego tagu. Myślę, że możecie to uszanować.

Uwaga!

Postanowiłem nieco rozszerzyć działalność "Wpadło mi w ucho..." i rozpocząłem ekspansję na Facebooku.

Od teraz również i tam będą się ukazywały kolejne odcinki mojego słuchowiska.

Wszystkich chętnych do czytania o artystach i słuchania ich z poziomu Facebooka, zapraszam pod adres:

facebook.com/wpadlomiwucho


#muzyka #oswiadczenie #wpadlomiwucho #muzykaelektroniczna #sonlux #triphop #rock #postrock #ambient #chillout

_______________________________________

Spis wszystkich odcinków i zespołów/artystów którzy w nich wystąpili:

1. Ramona Falls

2. Bang Gang

3. Fluke

4. Anoice

5. Eskmo

6. Baths

7. #!$%@?

8. ortoPilot

9. Lamb

10. The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble

11. Kammerflimmer Kollektief

12. The Temper Trap

13. Max Richter

14. Soap&Skin

15. Low Roar

16. James Blake

17. M83

18. The Cinematic Orchestra

19. Múm

20. Ayreon

21. Beirut

22. Saltillo

23. Bonobo

24. Amon Tobin

25. Unkle

26. Lia Ices

27. Quantic / The Limp Twins

28. Jacaszek

29. Bajzel

30. Bersarin Quartett

31. Eels

32. Ladyhawke

33. Air

34. Radiohead

35. Iglu & Hartly

36. Joy Division

37. Koop

38. Asaf Avidan & The Mojos

39. Fink

40. Woodkid

41. Julia Marcell

42. Stan Borys

43. Eluvium

44. Flunk

45. Paavoharju

46. Arms and Sleepers

47. Ólafur Arnalds

48. OPM

49. Xploding Plastix

50. Rob Dougan

51. Thievery Corporation

52. Sia

53. Burial

54. Jamie Woon

55. Dub FX

56. Kanał Audytywny

57. The RAah Project

58. The Heavy

59. Everlast

60. Maxim

61. Buckethead

62. Portico Quartet

63. Richard Cheese

64. Nostalgia 77

65. Ray LaMontagne

66. Freshlyground

67. Hugh Laurie

68. Submotion Orchestra

69. CocoRosie

70. Talk Talk

71. Rjd2

72. Joe Satriani

73. Lenny Valentino

74. Newcleus

75. Harmaja

76. Bat For Lashes

77. Glen Hansard

78. Broadway Project

79. Hidden Orchestra

80. Matisyahu

81. Hugo

82. Dead Man's Bones

83. Ben Howard

84. Lady Linn And Her Magnificent Seven

85. Stateless
Emtebe - "Wpadło mi w ucho...", odcinek: 86, Son Lux. Subskrybuj tag: #wpadlomiwucho
...

źródło: comment_3K4sxaWyaSvZqdfDn8a3T3KOs6MkzLWX.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz