Wpis z mikrobloga

Co sądzicie o tym panu?

Jest uważany za jednego z najwybitniejszych aktorów wszechczasów ale ja odnoszę wrażenie, że w kazdym filmie gra tak samo (nie widziałem co prawda tych starszych (Milczenie owiec widziałem ofc)). Zwłaszcza sposób mówienia zwraca moją uwagę.

Jednak ciekawe jest to, że uwielbiam oglądać z nim filmy i kiedy widzę, że w obsadzie widnieje sir Anthony Hopkins to wiem, że ten film muszę obejrzeć. Gość ma giga głos i jest mega hipnotyzujący... no ale właśnie mam wrażenie, że w każdym filmie gra siebie.

#film #kino #aktor #aktorstwo

Wzywam też naczelnego wykopowego specjalistę od aktorstwa i kinematografii Pana @BigKahunaDick i chciałbym też żeby się wypowiedział znawca filmu Pan @Joz
Szimon - Co sądzicie o tym panu?

Jest uważany za jednego z najwybitniejszych aktor...

źródło: comment_1652993186bdE7gBvntGKHLPc5MCa6vc.jpg

Pobierz
  • 4
@Szimon Ostatnio obejrzałem sobie na HBO Max film "Ojciec", za którego otrzymał Oscara i jest to świetna rola, jedna z jego najlepszych.
A z aktorami to tak chyba już jest, że w pewnym momencie znasz ich tak dobrze, tyle razy ich widziałeś, że po za jakimiś pojedynczymi scenami ciężko by czymś zaskoczyli.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@Szimon: To, że dany aktor w każdym filmie "gra tak samo", nie oznacza czegoś złego, jeżeli robi to rewelacyjnie. Są aktorzy, którzy jak kameleon zatracają się w roli, tak że nie idzie ich w ogóle poznać (patrz chociażby Gary Oldman czy Christian Bale - to nie tylko kwestia charakteryzacji, ale doskonałej adaptacji mimiki i manieryzmów danej postaci) oraz masz też aktorów charakterystycznych jak chociażby JK Simmons czy Willem Dafoe, gdzie zawsze
Joz - @Szimon: To, że dany aktor w każdym filmie "gra tak samo", nie oznacza czegoś z...
@Joz:

Hopkins ma jeden z najciekawszych warsztatów aktorskich związany z ekstremalnym przygotowaniem do roli


Co ciekawe Hopkins sam mówi, że jeśli chodzi o przygotowanie do roli to idzie po linii najmniejszego oporu. Czyta scenariusz dopóki nie wejdzie mu w głowę do tego stopnia, że nie musi o nim myśleć, po prostu jest.

Rzeczywiście Hopkins nie jest aktorem wielkiej przemiany, choć to chyba właśnie taki rodzaj aktorstwa robi na mnie największe wrażenie