Wpis z mikrobloga

zastanawiam się czy i jak zgłosić typa, który zaparkował na przejściu dla pieszych.
Chciałbym zrobić to w miarę możliwości anonimowo żeby nie musieć łazić po komendach.
Macie jakieś doświadczenie w tym temacie? U mnie na wiosce nie ma straży miejskiej.
Obawiam się, że policja może mnie po złości ciągać na przesłuchania w dziwnych godzinach.

Uprzedzając złośliwości i pytania, tak, przeszkadza mi parkowanie na przejściu dla pieszych i mam w dupie że tylko na chwilkę/z chorym dzieckiem/wypakować bagaże/bo jest mało miejsc parkingowych/a inni też parkują/a rowerzyści to jeżdżą po ulicach zamiast po ddr i wszystkie inne denne komentarze

#samochodoza #policja #patologiazewsi #patologiazmiasta #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 8
  • Odpowiedz
@depcioo: Swego czasu pracowałem w urzędzie skarbowym - donosów sąsiedzkich było sporo - ale pamiętam co tam robiono z nimi. Jeśli ktoś podpisał się pod donosem imieniem i nazwiskiem to us musiał to sprawdzić, natomiast wszystko co anonimowe lądowało w koszu. Podejrzewam że tu może być podobnie - choć nie wiem, nie kapowałem nigdy na nikogo za parkowanie...
  • Odpowiedz
@depcioo: zawsze możesz zadzwonić czy przejść się na komendę i zgłosić, żeby się tym zajęli, ale dopóki nie ma na papierze, to wiadomo co z tym robią. A na papierze musi być imię i nazwisko zgłaszającego.

@nabzd: ale co to niby miałoby dać? Możesz wysyłać anonimy i dzwonić bez karty sim, ale dopóki nie ma zgłoszenia na piśmie od konkretnej osoby, to problem nie istnieje.
  • Odpowiedz
@depcioo: @luxkms78: @sphinxxx: Wiadomo, że anonim to żaden dowód, więc nie dziwie się, że niekoniecznie ktoś chce na tej podstawie dążyć do wymierzenia kary. IMO jak kto chce zgłaszać, to niech ma jaja podpisać się i tyle. Nikt przecież nie będzie szastać danymi w sprawie o wykroczenie.
  • Odpowiedz