Wpis z mikrobloga

@throwaway2137: zdarzają się #!$%@?, które uwalą za niedomknięte drzwi z tyłu i inne pierdoły, które nie tylko nie wpływają na bezpieczeństwo ale i wynikają z braku standardu stanu pojazdu przed egzaminem.
Nietrudno sobie też wyobrazić, że dostaniesz polecenie parkowania tam, gdzie samemu nawet nie spróbujesz (bo lepiej znaleźć coś dalej niż wstrzymywać ruch i próbować się wcisnąć).
Ale ogólnie większość oblań jest do uniknięcia. Nie ma co tłumaczyć nieustąpienie pieszym, brak
@throwaway2137: jak zdawałem w straszliwym gdańskim PORD, to po egzaminie (zdanym za pierwszym razem) egzaminator powiedział mi, że życzyłby sobie, aby każdy kursant był tak przygotowany jak ja.

Konkluzja jest taka, że jak ktoś nie zdaje, to nie nadaje się do uczestnictwa w ruchu drogowym z różnych powodów i temat można zamknąć. A już parodystow, co jeżdżą po jakichś niby "łatwych" miastach, to powinno się kijem gonić.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
@throwaway2137: zależy, niektórzy #!$%@? np. dlatego, że ruszyli 0.1s po zgaśnięciu zielonej strzałki lub egzaminator uznał, że inny kierowca nie wpuścił ich z podporządkowanej, a niektórzy spowodowali zagrożenie na drodze.

Ogólnie zdałem względnie niedawno za drugim razem (za pierwszym razem #!$%@? na placu bo za mało podjechałem pod pachołki xD) i byłem pewien, że egzamin jest #!$%@?, tak beznadziejnie jeździłem.

Ogólnie jestem za tym, żeby po zdaniu teorii i przejechaniu iluś
@throwaway2137: prawda leży po środku. Są #!$%@?, którzy #!$%@?ą za małe niedorzeczne rzeczy, a są też wyrozumiali egzaminatorzy.

Ja przykładowo #!$%@?łem, bo 3 razy mi zgasło auto:
-raz na placu manewrowym, gdy wsiadł już egzaminator i wyjeżdżaliśmy na miasto - w tym przypadku brak zagrożenia i tamowania ruchu.
-drugi raz po wykonaniu manewru parkowania, gdzie wokół nie było żadnych pojazdów w ruchu - brak zagrożenia i tamowania ruchu
-trzeci raz pod