Aktywne Wpisy
MistrzKowalski +178
Jak mnie #!$%@?ą byli alkoholicy, ze swoimi gadkami moralnymi. Nie pije taki dopiero od paru lat, a najpierw #!$%@?ł życie sobie i swojej rodzinie zszedł na dno, robił już za podczłowieka, a teraz mnie staremu co ma normalną rodzinę, odchował już dzieci, które tez są nauczone, że "alkohol to pije się z głową, a nie zakąską" będzie #!$%@?ł farmazony na temat alkoholu. Najchętniej przypierdzieliłbym takiemu w pysk, aż by się nogami nakrył,
BezDobry +88
Coś za coming out pani redaktor ( ಠಠ).
Znaczy dziadziuś był sowietem lub czerwonym kolaborantem...
Stąd taka linia polityczna tego portalu ¯_(ツ)/¯
Znaczy dziadziuś był sowietem lub czerwonym kolaborantem...
Stąd taka linia polityczna tego portalu ¯_(ツ)/¯
Sam mam Fuji Feather, który jest bardzo fajny i przy wadze w okolicach 10kg i dodatkowym uchwycie do wnoszenia jest idealny dla mnie, ale to single speed na bazie ramy torowej, a różowej potrzeba czegoś z przerzutkami oraz bardziej wyprostowaną pozycją. Z kolei rowery na których się siedzi jak na krześle takie jak holenderskie czy nawet turystyczne to ciężkie krowy, a tutaj przydałby się lekki śmigacz. Już byłem prawie zdecydowany żeby przetestować któregoś szosowego/gravelowego Tribana z Decathlonu (dobra cena/jakość, lekki i ponoć dość wyprostowana pozycja jak na szosę), ale z powodów wojennych zacząłem myśleć o innych producentach.
Budżet: fajnie byłoby się zamknąć w okolicach 4-5k. Nawet jeśli nie macie propozycji konkretnych modeli to mogą być producenci którzy dobrze wychodzą właśnie w kategorii cena/jakość, nie lecą w kulki z gwarancją itp.
#rower