Wpis z mikrobloga

@Krankola: ostatnio trafiłem na Lunita - wspolnie ze znajomymi przyznaliśmy, że zawsze chcieliśmy odwiedzić, ale nigdy nie podrodze ( całe 300m od rynku :D)

Wszystko dopiete w najmniejszym szczególe, muzyka, obsługa, jedzenie. Nawet zadbali o gruzińskie soki.

10/10
@Krankola: generalnie Bielsko ma ten kłopot, że relacja ceny do jakość jeśli chodzi o gastro jest mocno pod psem. Minusy życia w mieście milionerów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Od siebie mogę polecić 10km od centrum Bielska restauracje Ryszkowka w Bestwinie. Bardzo dobre jedzie w rozsądnej cenie, bez napinki w przemiłym otoczeniu.
Zdecydowanie odradzam Rogata, Gallo Nero i Browar Miejski. Barowy standard w paryskich cenach
Dobrze w relacji
@Bjornolf: jedyna knajpa w której płacąc za posiłek z dwóch dań około 100 zł musiałem się dopychac chlebem żeby jakkolwiek sie najeść.. To było gdzieś rok temu, moze coś się zmieniło, ale porcja gruzińskich szaszłyków za 50 zł była wielkości dwóch rurek z kremem.
@Krankola: Ryszkówka w Bestwinie (jak @KrolWlosowzNosa napisał) jest super, Dworek - jak najbardziej ok, od siebie dodam, że restauracja Trattoria Da Tadeusz jest całkiem ok (chociaż by mogli jednak trochę nad wystrojem popracować). Dobre jedzenie, dużo i tanio (tzw. obiad dnia) jest w restauracja Avanti w Straconce (dzielnica Bielska-Białej) - takie "domowe" jedzenie w również dziwnym wystroju lokalu.