Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki, mam poważny problem i proszę osoby z #prawo o pomoc.

Jestem doktorantką na uczelni technicznej. W ramach nowego projektu, gdzie moja uczelnia budowała nowy budynek zostałam „poproszona” o stworzenie logotypu, strony internetowej i paru innych graficznych prac. Na stworzone przeze mnie elementy nie mieliśmy podpisanej żadnej umowy, ale również nie podpisywałam dokumentów, które pozbawiałyby mnie praw majątkowych do stworzonych przeze mnie dzieł.

Jako doktorantka od 2019 podlegam już pod Wspólne Szkoły Doktorskie, a jej regulamin przewiduje takie obowiązki:
postępowania zgodnie z treścią ślubowania i przepisami Regulaminu (Regulaminu Szkoły Doktorskiej),
przestrzegania przepisów obowiązujących w Jednostkach Prowadzących,
realizacji programu kształcenia i indywidualnego planu badawczego,
aktywnego uczestniczenia w życiu Jednostek Prowadzących oraz środowiska naukowego,
dbania o dobro i prestiż Jednostek Prowadzących,
przestrzegania kodeksu etyki doktoranta,
dokumentowania przebiegu pracy naukowej.

Zaczęłam się zastanawiać czy tworzenie przeze mnie graficznych elementów, nie było wykroczeniem poza moje obowiązki. Zgodnie z tym, za wykonane przeze mnie prace, powinnam otrzymać wynagrodzenie.
Do władz uczelni wysłałam wycenę stworzonych przeze mnie elementów, zawiadomiłam również o fakcie, iż nie doszło do przeniesienia majątkowych praw autorskich, więc chciałabym tę kwestię również uregulować.
Otrzymałam odpowiedź, iż wykonane przeze mnie czynności wykonałam w ramach uczestniczenia w pracach zespołu ds. promocji – co odpowiada obowiązkom doktoranta, zgodnie z Regulaminem Wspólnej Szkoły Doktorskiej (obowiązki, które zamieściłam powyżej).

Dodatkowo powołują się na regulamin zarządzania prawami autorskimi i prawami pokrewnymi na uczelni, a konkretnie na ten punkt:

„W przypadku doktoranta w ramach wykonywania obowiązków studenta lub doktoranta, przy pomocy Uczelni oraz pod nadzorem pracownika Uczelni wkładu twórczego w powstanie dobra intelektualnego Uczelnia nabywa prawa do tego dobra (w tym prawa do uzyskania odpowiedniej ochrony) z chwilą jego stworzenia. Student lub doktorant jest zobowiązany poświadczyć powyższą okoliczność w odrębnym dokumencie na żądanie Uczelni”.
Dopisują jeszcze, że wykonane czynności nie były mi zlecone na podstawie umowy cywilnoprawnej, z której wynikałyby ustalenia obejmujące wysokość wynagrodzenia lub odmienne uregulowania co do praw autorskich.
Dodatkowo elementy które stworzyłam, wykonałam sama (była to moja wena twórcza), wykorzystałam do tego własny sprzęt oraz oprogramowanie.

Czy Uczelnia zatem nabyła prawa do wykonanych przeze mnie grafik?

Oczywiście byłam z tym u prawnika ale chciałabym jeszcze zasięgnąć opinii ludzi którzy mieli podobny problem i czy udało się Wam wygrać np. z uczelnią.

#prawo #kiciochpyta #afera #pomoc #bezprawie #grafika #tworczoscwlasna #tworczosc #freelance
  • 1
  • Odpowiedz
@capulus: Ogólnie, to ten regulamin jest kalką przepisu PrAut 15a, a uczelnia ma bardzo daleko idące prawa w tym zakresie.

Jeśli uznać, że grafika nie została stworzona w wyniku wykonywania obowiązków związanych z odbywaniem studiów lub przygotowywaniem rozprawy doktorskiej, to sytuacja jest prosta, bo:
a) brak pisemnej umowy przenoszącej majątkowe prawa autorskie,
b) postanowienia regulaminu/umowne w zakresie przeniesienia praw do przyszłych utworów byłyby nieważne,
c) nie jest to "utwór pracowniczy".
  • Odpowiedz