Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 573
@xmokebe: To w połowie ja. Najpierw COVID zablokował urzędy i czekałem chyba z 9 miesięcy na pozwolenie na budowę, bo co chwila urzędnicy byli na kwarantannach. Potem zacząłem stawiać z oszczędności i jestem aktualnie w momencie, w którym a) nie dostanę kredytu, a jak dostanę to lepiej sobie palnąć w łeb b) nie starczy mi na robociznę dachu, nie mówiąc już co dalej. I tak zostałem z wymurowanym domem, zestawem blachy
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 144
@Nithak: Jakiej bandzie? Kiedy podjąłem z żoną decyzję wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazywały, że to najrozsądniejsze rozwiązanie - na pewno lepsze niż 40m2 klitka za 400k. Mam swoją dużą działkę, ojca w branży budowlanej - gdyby nie pasmo nieszczęść, jakie przyszło na ten świat to już bym się wprowadził. Nie było żadnego "zastaw się", na spokojnie można było działać z uzbrojeniem działki, wiercić studnie itp., odkładać kasę i
@SuchaSosna: w latach '90 rodzice kumpla byli w sytuacji takiej jak Ty. Aby się nie zmarnowało, wzięli jakieś kredyty gotówkowe i zapożyczali się po rodzinie. Dopiero kilka lat temu ogarnęli ocieplenie i elewację. Część zadłużenia spłacają już ich dzieci, z czego pół domu zajmuje ich córka z mężem i dziećmi. Tak, że tego. ( ͡° ʖ̯ ͡°)