Wpis z mikrobloga

@Lardor: było nie było, jak za trabantem nie czuć i nie widać niebieskiego dymu z rury to nie Trabant ;) Za dzieciaka na wsi u mnie było ich co najmniej kilka, jednego miał kolega i czasem z przystanku zabierał nas do szkoły, naprawdę sympatyczne autka to były :)