Wpis z mikrobloga

Co zrobić ze starymi książkami? Robiłam porządek u rodziców i mam kilka książek do oddania. Nic szczególnego to nie jest. Biblioteka nie chce przyjąć, a jakoś tak głupio wyrzucać mi książki (,) #ksiazki #czytajzwykopem
  • 21
@Natna213: ja wiem, że dla niektórych książka urasta do rangi rzeczy świętej, której jak chleba wyrzucić nie można. Ale jeżeli to są jakieś kompletne starocie, książki nieaktualne pod względem merytorycznym, albo takie o niskiej wartości (jakieś poradniki kulinarne czy podróżnicze) to według mnie nie ma nic złego w oddaniu ich na makulaturę.

Sam mam w domu rodziców kolekcję takich staroci i podejrzewam, że ich też nikt nie będzie chciał przyjąć, bo
@Natna213: bo biblioteka to nie graciarnia, mówiąc brzydko ;)

powiem Ci jak to wygląda od drugiej strony. Ludzie przynoszą dużo szrotu, na zasadzie właśnie "żal wyrzucić, to zaniosę do biblioteki" - książki są zniszczone, mocno nieaktualne albo nieatrakcyjne czytelniczo. Wciągnięcie ich do księgozbioru to po prostu zapełnienie sobie półek czymś, czego nikt nie będzie chciał czytać, a biblioteki są po to, żeby ktoś czytał ich ofertę.
Jak nie wciągasz do księgozbioru
@Natna213 Nie pilecam oddawania do bibliotek szkolnych. Pracowałem w szkole kiedyś i ludzie znosili książki. Bibliotekarka nie miała miejsca i nie chciało się jej wprowadzać więc odrywała okładkę i dawała na makulaturę. Całych książek nie można dawać w takiich ilościach więc je niszczyła. Całe kartony.
@leuler: @Natna213: jeżeli chcesz oddać, to oczywiście przygarnę - z tym, że jeśli nie będą pokrywać się z moimi potrzebami to najpierw zapytam w bibliotece pobliskiego technikum, czy ich nie potrzebują a jeżeli tam się nie przydadzą to zużyjemy je twórczo - na blackout poetry, kolaż poetycki, wycinanki, układanki itp. Niektórym może to przeszkadzać, więc od razu mówię. Najczęściej zużywamy tak stare encyklopedie i nieaktualne podręczniki ale też takie książki,