Wpis z mikrobloga

Jakie są wasze przemyślenia na temat głównej fabuły w Fallout 3? Czy pasuje do świata wykreowanego przez Fallout 1 i 2?
Mnie zawsze zgrzytało to, że ojciec naszej postaci został uwięziony w symulacji w krypcie 112. Konkretniej nie pasuje mi to, że w tym świecie istnieje taka zaawansowana technologia, która pozwala na podpięcie ludzi do symulacji jak w Matrixie. Inną rzeczą, która mi się też nie podobała to robot Liberty Prime. Też wydaje mi się przesadzone jak na te realia. Ale być może jestem po prostu uprzedzony do F3 bo w F1 i F2 grałem w 2016 (18 lat) a F3 2019 (21 lat) i z wiekiem człowiek bardziej krytycznym okiem podchodzi do rzeczy. Jeśli potraficie uzasadnić, że te rzeczy pasują do świata, to z chęcią usłyszę wasze argumenty.

#fallout #fallout3 #rpg #gry #bethesda #bethesdasucks
  • 5
@Raylen52: dodatek do eksploracji pustkowi, jak to zwykle w grach Bethesdy.
Choć głos Liama Neesona do dziś mi w głowie siedzi.

Pamiętaj też, że w świecie Fallout historia inaczej się toczyła po II wojnie światowej, niż w realnym świecie i twórcy znają wytłumaczenie dla Liberty Prime ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Raylen52 fabuła w 3 to najgorsza fabuła jaka kiedykolwiek była, ona w sumie nawet nie istnieje. Jedyne co jest dobre w tej grze, to to, że da się być w niej naprawdę złym - #!$%@? Megatone, łapać niewolników, The Pitt też jest spoko I to dlc gdzie płyniemy łódką.
A tak to o boze. zero wyborów, zakończenie sprowadza się do zerojedynkowego pytania - czyścisz wodę czy nie. #!$%@?ło mnie na łopatki to,
@Raylen52: No to teraz sobie przypomnij Gwiezdne wojny i ich technologię a później pierwsze zdanie padające w każdym filmie "Dawno, dawno temu w odległej galaktyce..."