Co sadzicie o demonach podziel sie swoja wiedza , sam zaglebilem sie juz dawno w ten temat ale nadal chetnie wyslucham zdan innych ludzi darujcie komy przesmiewcze jesli masz to w dupie nie odzywaj sie #paranormalne #demony #szatan #szatanowpis #wykop #przegryw ( ͡°͜ʖ͡°)
Prawda! Sam kiedyś próbowałem przywołać demona, na moje nieszczęście - udało mi się. Nie podam wam jednak inwokacji której użyłem, gdyż nie chcę abyście przechodzili przez to co ja.
Pewnej nocy jak już pisałem udało mi się go przyzwać, stawił się w moim pokoju, ciężko mi nawet opisać jak wyglądał, powiem tylko, że nie chciałbym już zobaczyć tego, co wtedy
@Smokk: to prawda, coś co jest przedstawiane w taki sposób jest nie do uwodnienia, np ty nie wiesz, czy ja nie jestem bogiem który przypaqdkiem nie wystawia cie teraz na próbe ale co z tego
mam przynajmniej przesłanki ze to wszystko to bajeczki
@Smokk: Argumentum ad ignorantiam (łac. „argument odwołujący się do niewiedzy”) – pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant uznaje za dowód prawdziwości swojej tezy fakt, że jego oponent nie potrafi uzasadnić tezy przeciwnej. Jest to błąd logiczny polegający na niewzięciu pod uwagę, że brak dowodów fałszywości jakiejś tezy nie implikuje jej prawdziwości.
@Nostrian:
Prawda! Sam kiedyś próbowałem przywołać demona, na moje nieszczęście - udało mi się. Nie podam wam jednak inwokacji której użyłem, gdyż nie chcę abyście przechodzili przez to co ja.
Pewnej nocy jak już pisałem udało mi się go przyzwać, stawił się w moim pokoju, ciężko mi nawet opisać jak wyglądał, powiem tylko, że nie chciałbym już zobaczyć tego, co wtedy
oświeć mnie, też chce mieć to źródło wiedzy co ty
mam przynajmniej przesłanki ze to wszystko to bajeczki
@Smokk:
Argumentum ad ignorantiam (łac. „argument odwołujący się do niewiedzy”) – pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant uznaje za dowód prawdziwości swojej tezy fakt, że jego oponent nie potrafi uzasadnić tezy przeciwnej. Jest to błąd logiczny polegający na niewzięciu pod uwagę, że brak dowodów fałszywości jakiejś tezy nie implikuje jej prawdziwości.