Wpis z mikrobloga

@damieen: w tamte wakacje nawiązałem z nimi kontakt i mieli mnie totalnie w dupie, nie dałem zdjęcia jakiegoś papierka do ogólnego wpisania to sprawa ciągnęła się dwa miesiące zanim już pani z urzędu mnie przekonała że jest to jej potrzebne bo normy nie wyrobi.
Ubezpieczenie było odrazu.

A oferty wysyłali sms że miznat się gdzieś tam przejść i spytać o pracę ale dobrowolnie i bez żadnych nacisków.
Na pierwsze spotkanie byłem