Wpis z mikrobloga

@TheArt: Wtedy np. u mnie pojawi się tyle pracowników że takiemu mi dadzą awans żebym był ich brygadzistą.

Tak to mniej więcej działa.
  • Odpowiedz
@grubson234567: ktoś tu nie orientuje się jak wyglądają produkcję/magazyny w Polsce. Przed wojna 90% pracowników to byli Ukraińcy pracujący za najniższą stawkę (czasem nawet mniej bo dodatkową prowizja pośrednika) po 12h dzień w dzień. Niestety my jako Polacy nie godzący się na takie warunki przegrywamy z Ukraińcami. Polecam odwiedzić kilka zakładów pracy
  • Odpowiedz
@jozef-dzierzynski: ale zwiększona podaż pracowników może się pojawić w najniżej płatnych posadach, nie ma szans na pracę w branżach wymagających określonego wykształcenia czy przynajmniej języka dla kogoś kto nie ma nostryfikowanego dyplomu czy nawet podstawowych możliwości komunikacji z klientem/współpracownikiem. więc fakt jest taki że bać się mogą ci na dole rynku pracy.
  • Odpowiedz
więc fakt jest taki że bać się mogą ci na dole rynku pracy.


@ChempyTuj: zgadzam sie no i co z tego? to są rzesze ludzi, mamy ich wyśmiewać i mówić że są gównianymi pracownikami? Nie każdy ma ambicje na bycie programistą 15k, mamy pluć na zwykłych ludzi pracujacych w sklepach, w fabrykach na taśmie, na kurierce?
  • Odpowiedz
@grubson234567: co ona #!$%@? a ile młodych osób po szkole również nie ma układów ani DOSWIADCZENIA i nie moze znaleźć uczciwej pracy bo właśnie tania siła robocza czyli ukraińcy pracuja i tworzy sie dla nich obozy pracy przez Polski januszów
  • Odpowiedz
@Duzy_Dziki_Zwierz: nie chce mi się nawet dyskutować już na ten temat. Masz szczęście, że nie mieszkałeś w okolicy w której strajkowali śmieciarze i w której śmieci gromadziły się tygodniami zwalniając szczury z okolic (ja miałam nieprzyjemność to odczuć na własnej skórze). Dopóki nie pojmiecie, że rynek pracy to nie tylko podaż i popyt nie zrozumiecie ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz