Wpis z mikrobloga

Kto mi powie czemu tak ważne dla Ukraińców jest natychmiastowe przyjęcie do UE?
Co konkretnie to w obecnej sytuacji zmieni?
Chyba nie spodziewają się, że nagle UE wejdzie do wojny?
Bo hajs i wszelkie wsparcie militarne i tak dostają.
#ukraina #rosja #wojna
  • 16
  • Odpowiedz
@llllllll: Wiadomo ad hoc ich nie przyjmą ale rozpoczęcie procesu przyjęcia może dać temu dzbanowi w Moskwie (lub gdzieś za Uralem) pomyślunek, że może zaraz walczyć nie tylko z jednym krajem ale oficjalnie z całą Europą
  • Odpowiedz
@llllllll: Nic to nie zmieni xd musiało by dojść do przerwania walki na x dni w tedy Ukraina mogła by wstąpić do UE i gdyby Rosja po x czasie zaatakowała ponownie to już byłby atak na całą UE a jak narazie nie widzę aby dołączenie do UE coś zmieniło poza listą krajów xd
  • Odpowiedz
@llllllll: To niczego w tej sytuacji nie zmieni, bo żadne państwo UE nie przystąpi do wojny tak samo nie przystąpiliśmy gdyby Litwa czy Polska były atakowane. Członkostwo UE niczego nie gwarantuje.
  • Odpowiedz
minie kilka lat


@telormino: no ale właśnie oni naciskają na natychmiastowe przyjęcie, bez opóźniania. Tu minister spraw zagranicznych UA https://twitter.com/DmytroKuleba/status/1498632305895743492

Wiadomo ad hoc ich nie przyjmą ale rozpoczęcie procesu przyjęcia może dać temu dzbanowi w Moskwie (lub gdzieś za Uralem) pomyślunek, że może zaraz walczyć nie tylko z jednym krajem ale oficjalnie z całą Europą


@gokish: UE to nie jest sojusz obronny

Nic to nie zmieni xd musiało by dojść
  • Odpowiedz
@llllllll: mi się wydaje, że tu chodzi o to by pokazać samym ruskim, że ta wojna nawet wygrana nie da im tego chcą, no bo nawet ruski wie, że przyłączenie do siebie kraju unii jest niewykonalne
  • Odpowiedz
@llllllll: Obstawiam, że chodzi o wykorzystanie momentu. Normalnie przyjęcie do UE wymaga spełnienia wielu kryteriów odnośnie stanu gospodarki, prawodawstwa, etc, w związku z czym zajęłoby to wiele lat.
  • Odpowiedz
bo nawet ruski wie, że przyłączenie do siebie kraju unii jest niewykonalne


@Zielony_Ogr: no tak, ale wszyscy wiemy, że nawet gdyby do tego natychmiastowego przyjęcia UA do UE doszło, to byłoby to (przynajmniej na razie) fikcyjne członkostwo. Ruscy domagają się gwarancji neutralności Ukrainy, więc ich oficjalny cel nic a nic by się nie zmienił.
@mjjm: Przypuszczam, że masz rację.
  • Odpowiedz
@llllllll: jest jeszcze druga opcja, Ukraina będać w Unii gdy w tv całymi dniami pokazywane są naloty na ludność cywilną może wywołać poparcie społeczne do interwencji, to już nie będzie jakaś tam Ukraina tylko członek wspólnoty co mogą wykorzystywać głowy państw do wzmocnienia poparcia wojennego podkreślając to na każdym kroku
  • Odpowiedz
@Zielony_Ogr: Gdyby państwa UE chciały wojny z Rosją (czytaj III rojny światowej), to już byśmy ją mięli. Tylko dlatego, że nie chcemy wybuchów nuklearnych, to nikt się na Ukrainę z armią nie wybiera. Fikcyjna wspólnota raczej nic tu nie zmieni.
Chociaż faktycznie być może takie jest myślenie Ukraińców.
  • Odpowiedz
@llllllll: nie możesz prowadzić wojny bez poparcia społecznego w demokratycznych krajach, musisz tak urobić opinię publiczną by sama o taką interwencję prosiła, to co widzimy teraz w tv czasem nie sprawiło, że zacząłeś się zastanawiać czy NATO nie powinno zareagować? bo jeśli nawet nie zacząłeś to popatrz po tym co inne wykopki piszą i jak im się narracja zmieniła przez ostatnie dni i bądź gotowy na jeszcze więcej filmów z martwymi
  • Odpowiedz
@Zielony_Ogr: i uważasz, że takie sztuczne włączenie Ukrainy do UE, sprawi że nagle społeczeństwa państw europejskich stwierdzą - "no teraz to wchodzimy"? Bo ja w to nie wierzę. Nikt nie chce III wojny światowej.
  • Odpowiedz
Nikt nie chce III wojny światowej.


@llllllll: nikt nie chce, tu chodzi o to że ludzie przestali się jej panicznie bać, właczenie Ukrainy do Unii to będzie tylko jedna z wielu decyzji powodująca poparcie społeczne do takiej interwencji
  • Odpowiedz
@llllllll: Jeszcze jedna kwestia przyszła mi do głowy - dziś nikt nie będzie się specjalnie przejmował, że Rosja jest przeciwna wstąpieniu Ukrainy do Unii, co w innej rzeczywistości mogłoby nie być bez znaczenia.
  • Odpowiedz