Wpis z mikrobloga

Mircy wspinam się pół roku, zawsze jeździłem z kimś kto ma swój przyrząd do asekuracji (no głównie jeden i ten sam kumpel ;D) i stwierdziłem że najwyższa pora ufundować sobie coś swoje i tu moje pytanie co byście wybrali? W ogóle mi nie przeszkadza asekurowanie kubkiem, ale zastanawiam się czy nie dopłacić do grigri czy innego wynalazku.
#wspinaczka
  • 10
  • Odpowiedz
@Limon2g: Jeżeli umiesz asekurować dynamicznie(w co wątpię) to dopłać i bierz gri. Jeżeli nie umiesz to trenuj z kubkiem dopóki się nie nauczysz bądź jakimś pół automatem typu mega jul, bd pivot czy clickup.
  • Odpowiedz
@janek_kos: Gri może być używane zarówno do wędki jak i do asekuracji z dołem ale trzeba wiedzieć jak. Jeżeli nie wiesz jak asekurować z dołem na gri to można kogoś uszkodzić. Wymaga to większej wprawy niż na kubku. Podawanie liny jest dużo trudniejsze, łapanie lotów wymaga wprawy większej zwłaszcza jak ktoś Ci może wywalić zaraz pod okapem.
  • Odpowiedz
@Limon2g: Taki kubek to z dodatkowym uchem do asekuracji z góry powinien wystarczyć, jak Petzl Reverso czy ATC Guide. Super patenty mają przyrządy Edelrid: Mega Jul, albo Giga Jul. Łączy zalety Grigri i kubka, lekkie i mało skomplikowane.
  • Odpowiedz
@Limon2g: "stara szkoła" uczyła że najpierw porządnie kubek, potem dopiero grigri czy inne półautomaty, jednak coraz więcej ścianek zaczyna zakazywać kubków. Ja też tak zaczynałem i pewnie 99% ludzi wspinających sie w Polsce. W tej chwili używam Mega Jula i Atc guide.

Co do praktycznych zastosowań półautomatów - są bardziej wrażliwe na grubość liny, jeśli na twojej ściance wiszą skapciałe, grube liny do wędek to mogą być uciążliwe. Na swojej linie
  • Odpowiedz