Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
Siemka, od czterech tygodni mieszkam w Meksyku, będę tu przez minimum dwa lata. Jeśli chcielibyście o coś zapytać to dawajcie :) co jakiś czas będę wrzucał zdjęcia widoków, jedzenia, dziwnych rzeczy które zauważyłem tutaj. Pozdrawiam i trzymajcie się w tym kraju ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#meksyk #emigracja #zagranico
uberAdzian - Siemka, od czterech tygodni mieszkam w Meksyku, będę tu przez minimum dw...

źródło: comment_1645289959lbMjksQVRd6f9VnQbbRiiz.jpg

Pobierz
  • 20
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@morgiel: nie wiem (σ ͜ʖσ) z tego co się dowiedziałem o regionie w którym jestem, to kilka lat temu był poważny problem z kartelami, ale jakoś udało się im dojść do ładu. Jeżeli powiedzieli mi prawdę to jest to jedyny póki co region, gdzie na wiaduktach mają kamery, które robią zdjęcia każdemu przejeżdżającemu pojazdowi. Jeżeli coś w centrali wyda się podejrzane, czy jakieś
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@morgiel: nie wiem co to "kojoty" :P a co do historii to niedaleko mojego miejsca zamieszkania jest małe lotnisko z którego chapo korzystał. Miał on nawet ulubioną knajpę w miejscowości obok. Wchodził do niej, zamykali ją, wszyscy klienci musieli oddać telefony, mogli zamawiać ile chcą i czego chcą. Chapo za wszystko płacił, oddawali telefony i wychodził.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Melabolgia: bardzo przyjaźnie nastawieni są do Polaków. Co do papieża to nie wiem, bo nie rozmawiamy na religijne tematy, niemniej jak byłem na targu lokalnym, to wśród dewocjonaliów był obraz z JP2.
@uberAdzian: to ludzie którzy przeprowadzają meksykanów i innych imigrantów na przykład z Salwadoru przez granice do USA, ciekawa historia z tym Chapo ciekawe czy ludzie bezczelnie zamawiali po 10 butelek najdroższego wina czy grzecznie siedzieli i brali dwa piwka na koszt bossa xddd
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@morgiel: wuj wie. A z tymi imigrantami jest spory problem przy granicy. Byliśmy w miejscowości Reynosa. Syf, kiła i mogiła. A u nas tutaj, na skrzyżowaniach stoją imigranci, sprzedają jakieś owoce, myją okna za kasę. Widać, że nie są to rodowici Meksykanie.