Kiedy byłem gówniakiem, myślałem że jak będę dorosły, to wykupię sobie pełen pakiet kablówki i będę całe dnie oglądał Discovery.
Mój niewinny umysł gówniaka zafascynowanego nauką nie mógł wtedy jeszcze przewidzieć, że zamiast Naukowego Murzyna, Pogromców Mitów i tego Hawkinga co ledwo się obudzi i już przy komputerze siedzi, na Discovery zaczną dominować jakieś złomowiska, kopanie złota i licytacje kontenerów ze śmieciami.
@skitarii: @Iskaryota: Drugim dnem tego mema jest przede wszystkim to, że w dorosłości nie chce się (już) oglądać tego, co kiedyś nas ciekawiło, choć dziś mamy o wiele większy zakres dostępnego materiału.
@skitarii: pamiętam jak jeździłem do babci i oglądałem satelitę, wtedy była na pewno planeta. Mnie na bardziej irytuje przypominanie co się działo 5 minut wcześniej, program 30 min w tym 10 min flashbacków xD
@skitarii: ja pamietam powrot ze szkoly kolo 15 i Jak to jest zrobione, potem jakies Animal Planet i Discovery Sience. O 19 Pogromcy Mitów i złość rodziców jak przełączalem wiadomosci/fskty Piekne czasy ( ͡°͜ʖ͡°)
@skitarii: Boże, moje dzieciństwo ;_; rodzina dosyć szybko miała kablówkę więc całe dni tylko bajki cartoon network i foxkids/jetix + kanaly naukowe discovery science i national geographic + muzyczne, chyba nawet załapałem sie na teledyski na mtv. Z czasem programy na discovery zaczęły się robić coraz bardziej powtarzalne, nie dochodziło nic nowego a człowiek dorastał i coraz mniej miał czasu na tv. Bajki też się zrobiły gorsze, jakieś nijakowe sjw stevie
Mnie na bardziej irytuje przypominanie co się działo 5 minut wcześniej, program 30 min w tym 10 min flashbacków xD
@SpaceMonkey: typowy format amerykański coraz częściej widywany też w naszych rodzimych programach. Ogólnie spece od psychologii wychodzą z założenia że większość ludzi to debile, których uwagę można przykuć najwyżej na 5 minut, a potem są rozkojarzeni, więc trzeba im co chwilę przypominać co się działo żeby nie stracili zainteresowania. Coś jak
@skitarii: Chłopie!! Ale mi dzień zrobiłeś!! Wczoraj właśnie mi się przypomniała ta reklama i zacząłem sobie nucić boom de yada xD Czasy kiedy diacovery miało fajne programy. Jak jest w jednej piosence „there was music still on mtv” to teraz my możemy sobie śpiewać „there was science on discovery” Dobrego dnia!
Naukowego Murzyna, Pogromców Mitów i tego Hawkinga co ledwo się obudzi i już przy komputerze siedzi
@skitarii: To i tak było stosunkowo "for fun", bo w latach dziewięćdziesiątych na Discovery leciał content zbliżony do klasycznych programów popularnonaukowych. Coś w stylu dokumentów National Geographic.
@Aerwin: Społeczeństwo głupieje. Nawet na YT, sam zobacz ile wyświetleń mają te wszystkie pato gale MMA reprezentowane przez patologicznych instagramerów i raperów pokroju malika czy inne frizy. Ludzie lubią prymitywną rozrywkę.
@Aerwin: Jest jeszcze jeden dobry kanał, chociaż nie naukowy. Planete+ Praktycznie wszytko tam jest bardzo wysokiej jakości. Francuskie dokumenty często poruszają ciekawe tematy, chociaż raczej z perspektywy Francuzów.
Mój niewinny umysł gówniaka zafascynowanego nauką nie mógł wtedy jeszcze przewidzieć, że zamiast Naukowego Murzyna, Pogromców Mitów i tego Hawkinga co ledwo się obudzi i już przy komputerze siedzi, na Discovery zaczną dominować jakieś złomowiska, kopanie złota i licytacje kontenerów ze śmieciami.
#heheszki #humorobrazkowy #discovery #nostalgia #gimbynieznajo #pasjonaciubogiegozartu #nauka
Z programów naukowych jedyne co obecnie jest to ~20 min Astronarium na TVP 3 raz na tydzień i to tyle.
Ale coż, vox populi, vox dei... :( Widać nie ma zainteresowania - zresztą, kto dziś z młodych ogląda telewizję? Ja nie.
Piekne czasy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SpaceMonkey: typowy format amerykański coraz częściej widywany też w naszych rodzimych programach. Ogólnie spece od psychologii wychodzą z założenia że większość ludzi to debile, których uwagę można przykuć najwyżej na 5 minut, a potem są rozkojarzeni, więc trzeba im co chwilę przypominać co się działo żeby nie stracili zainteresowania. Coś jak
@skitarii: i to powtarzane w trzygodzinnych sekwencjach
@skitarii: @Aerwin: jest coś takiego jak Curiosity Stream, zostało założone przez foundera Discovery. Jakieś grosze kosztuje typu 5 zł/mies.
Czasy kiedy diacovery miało fajne programy. Jak jest w jednej piosence „there was music still on mtv” to teraz my możemy sobie śpiewać „there was science on discovery”
Dobrego dnia!
@skitarii: To i tak było stosunkowo "for fun", bo w latach dziewięćdziesiątych na Discovery leciał content zbliżony do klasycznych programów popularnonaukowych. Coś w stylu dokumentów National Geographic.
Praktycznie wszytko tam jest bardzo wysokiej jakości. Francuskie dokumenty często poruszają ciekawe tematy, chociaż raczej z perspektywy Francuzów.