Wpis z mikrobloga

Obejrzałem. Jak ktoś nie chce oglądać przez godzinę to streszczę.

Masoneria to cos podobnego do klubu szachowego (jestem szachistą). Mają regularne spotkania aby się wewnętrznie rozwijać. Co prawda szachiści w przeciwieństwie do masonów, nie mają odźwiernego na spotkaniach i każdy profan z zewnątrz może sobie spokojnie wejść, popatrzeć a nawet pograć ("wewnętrznie się rozwinąć"), ale to nieistotny szczegół.
Tak jak szachiści - masoni nigdy nie zajmują się polityką, tylko kupowaniem i wymianą