Aktywne Wpisy
Puszczanin +202
aktualizacja w sprawie p0lki XD uchlała się i puściła z jakimś pajetem z bangladeszu
Pijana 27-latka miała wrócić do pokoju hotelowego razem ze swoim znajomym, który miał ją odwieźć motocyklem.
w sprawie miało zostać zatrzymanych pięciu obcokrajowców, Pakistańczyków i Banglijczyków, ale czterech z nich zostało szybko zwolnionych. Tłumaczyli, że znaleźli 27-latkę w sklepie, a kiedy zdali sobie sprawę z tego, że jest pijana, zabrali ją do swojego domu, dopóki nie poczuje się
Śmieszy mnie narracja tego, że opór Ukrainy ocalił Polskę i europę przed rosją. Naprawdę myślicie, że ruscy ruszyli by na NATO? XD
Ukraina jedynie kogo ocaliła to Mołdawię i nikogo więcej.
#rosja #takaprawda #ukraina #wojna #usa #militaria #wojsko #polityka #bekazpodludzi
Ukraina jedynie kogo ocaliła to Mołdawię i nikogo więcej.
#rosja #takaprawda #ukraina #wojna #usa #militaria #wojsko #polityka #bekazpodludzi
Plusy na szybkości. Fajnie oddany klimat Bliskiego Wschodu. Poruszanie się głównym bohaterem mega przyjemne. Spoko voice acting (grałem w wersji angielskiej, bo polska podobno zasysa, więc odpuściłem). No i gra jak na 14 lat dalej wygląda naprawdę spoko :)
Fabuła, wedle uznania. Niby, że w ludzkim DNA zapisane są fakty, dotyczące tego, kim był przodek głównego bohatera. Do tego wplątany konflikt między templariuszami i asasynami. Zalatuje to mega fantastyką, ale o dziwo nawet mnie zaciekawiło i jestem ciekawy jak pociągnięte to zostanie w kolejnych częściach.
System walki niezbyt skomplikowany, ale przypadł mi do gustu. Noże do rzucania, sztylety, silne ciosy, lekkie, blok, odepchnięcie. Walczyło się spoko :)
Z pomniejszych minusów - brak napisów, słaby polski dubbing (na szczęście opcjonalnie do ściągnięcia)
Na koniec największy minus, przez co moje przechodzenie trwało miesiąc. POWTARZALNOŚĆ I SCHEMATYCZNOŚĆ. Pomysł na grę jest taki, iż wpadamy jako Asasyn do jednego z trzech głównych miast i mamy zabić w sumie 9 osób. Aby to zrobić musimy wykonać szereg zadań pobocznych (których też jest tylko kilka), a następnie ukatrupić wskazany cel. I trzeba to powtarzać. RAZY 9. A ja jeszcze dodatkowo postanowiłem sobie, iż przy każdym zabójstwie będę robił wszystkie poboczne.
18 godzin. 18 godzin robienia tego samego, powtarzania tych samych czynności. Na początku miałem chęć zjechać to od góry do dołu, ale, że dawkowałem sobie rozgrywkę na poziomie godziny dziennie, to może dlatego nie jestem aż tak tym faktem #!$%@?. Pomagał może też fakt, iż mechaniki działają sprawnie i ich okiełznanie nie jest mega uciążliwe.
A wszystko po to, żeby zacząć serię od początku. Nie wiem czy było warto, ale słyszałem, że kolejne części są już zdecydowanie lepsze. Ciężko jedynkę jednak polecić komukolwiek, chyba, że tak jak ja, chciałby lecieć serię AC od początku i ma dużą tolerancję na robienie w kółko tego samego. Aczkolwiek gra wygląda spoko, działa stabilnie, a samo poruszanie się Altairem (skakanie, wspinaczki na wysokie punkty) na serio może bawić. A Wy jak wspominacie pierwszy kontakt z jedynką? Udało się Wam dojść do końca? :)
#gry #grypc #grykomputerowe #assassinscreed
Dopiero AC2: Revelation fajnie wyglądał i fajnie się grało.
a jeśli chodzi o fabułe