Wpis z mikrobloga

Kiedykolwiek ktoś komu niestety natura urody poskąpiła zacznie dokonywać największej zbrodni liberalnej narracji czyli narzekania np. na tindera, tzw. rynek matrymonialny itd. to pojawi się zdanie, że przecież można kogoś poznać w realu, wystarczy przecież wyjść do ludzi! To takie proste, a w ogóle to istnieje obiektywna prawda, że wszyscy ludzie lubią chodzić do klubów, że mężczyźni uwielbiają uganiać się za kobietami. Tak przecież zawsze było i na pewno  nie ma kogoś kto tak nie ma, po prostu tego nie wie biedaczyna.
Większość osób z tymi ubytkami w urodzie co piszę w internecie to dzieci wychowane w internecie, ludzie co spędzili w nim większość życia. Sam internet i technologia sama w sobie to temat na inną dyskusję i bynajmniej nie uważam, że te wychowane w internecie pokolenie jest czymś pozytywnym, jednakże są oni ludźmi co większość życia spędzili w necie, a real jest dla nich obcym światem. Światem, którego nigdy nie poznają, który będzie im zawsze obcy. Ich tożsamością jest internet.
Porównałbym to do postaci Dersu Uzały, myśliwego z plemienia Goldów co całe życie spędził w tajdze i nigdy nie potrafił stać się częścią cywilizacji. Był człowiekiem dzikiej natury i w niej wolał umrzeć niż starość spędzić w mieście. To była jego tożsamość.
Zaś to co chcę zrobić liberalna narracja można porównać do działań sowieckiego imperialisty na dalekim wschodzie np. w Kazachstanie, gdzie nomadzki naród został siłą spędzony do „cywilizacji” czyli do kołchozów a potem aby zniszczyć wolę walki zagłodzony. W podobny sposób wyglądało kreowanie alfabetów w tych krajach niszcząc z języka autochtonów ich tożsamość.
Zbrodnią jest zniszczyć tożsamość człowieka, narzucić mu swoje racje i stworzyć z niego jakąś papkę. Przypomina to również to co jakże światła Europa, oddana już nauce (wciąż ciężko powiedzieć kto jest kim w tej relacji, czy człowiek gwałci naukę czy może to jedna z najbardziej podstępnych cór natury) zrobiła czarnoskórym.
Rodzi się więc też pytanie jak odbierać działania grup skupionych wokół tzw. blackpilla na tinderze? Może to tak naprawdę to obrona własnego domu i własnej tożsamości a atak dominującej narracji to jak atak broniącego się przed kolonizacją Kazacha? 
A sama postawa obrony przed narracją, a za narracją kryję się dalej wielki system splecionej władzy ; też w pewnej formie jest próbą jej obalenia. W końcu władza od zawsze za pomocą narracji kontrolować chciała np. seksualność czy kwestię samobójstwa. W końcu bez ludzi nie będzie nad kim tej władzy sprawować. I nie będzie nikogo, kto będzie mógł tej władzy grzecznie służyć bo przecież dla systemu mamy być wyłącznie cyferką, która zrobi swoje - pójdzie do pracy, znajdzie partnerkę, weźmie kredyt, zrobi dziecko i tak się będzie to kręcić.
Do tego w tej postawie jest forma powolnego obalania powolutku zdychającej - idiotycznej narracji liberalizmu gdzie miarą sukcesu jest wola, a człowiek jak chce to może osiągnąć wszystko. A jak ci źle to przecież masz kapłana tej bezbożnej narracji - psychoterapeutę. #przegryw #blackpill #tinder #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #podrywajzwykopem #przemyslenia
  • 8
@TheKirghizLight: zgadzam się obecnie jeśli jesteś w tych gorszych 80% męskiej populacji to za zadanie masz #!$%@? na elitę oraz beneficjentów wszelkich socjali ile tylko możesz a jak jesteś już przy 50 to najlepiej jakbyś zdechł na raka albo magika bo jesteś już niepotrzebny i najlepiej jakbyś podczas tego procesu nie narzekał i nie otwierał mordy że Ci zle bo normanow, kobiety i sojaków nic tak nie #!$%@? jak trzeźwo myślący
@Mizoginus_MaximusIII paradoks też, że w dzisiejszej myśli feministycznej doszukać się można fundamentów na których rośnie też blackpill, oczywiście z feminizmu wyrosła klasyczna metanarracja a nie emancypacja. Powolutku zdychająca, zabawnym będzie jak ukochane przez dzisiejsze libki korporacje po raz kolejny pokażą swoje oblicze, jak prawie 100 lat temu gdy uprawiały namiętny seks z nazistowskim państwem. Niestety nie zrozumiały te libki, że ich jedyną powinnością jest być pożartym, przeżutym i wysranym.
@Mizoginus_MaximusIII większość nie ma czasu, chęci czy to nawet nadanych losowo zdolności intelektualnych aby nad tym myśleć. Woli żyć w bezpiecznej bańce. Od zawsze wladza związana była z wiedzą, najpierw do sterowania do ludzi, a teraz do ich jak największej kontroli. Oczywiście władza będzie się zmieniąć jak narracja ale mechanizmy pozostaną te same. Dlatego np. w średniowieczu KK tworzył listy ksiąg zakazanych. A dzisiaj mamy de facto kontynuację oświecenia, bezgraniczna wiara w
@TheKirghizLight: to wszystko nie skończy się dobrze jako jednostka nie zrobisz nic bo na 100 osób może 5 zrozumie co sie dzieje a z tej piątki może jedna chciałaby coś zmienić. Technologia i postęp już dawno zniewolily ludzkość i dały boskie moce elitom patrz np taki pegazus. Władza nie kryje sie już z niczym zobacz ze gość z CBA który był odpowiedzialny zmarł na COVID XD To że sie jest świadomym