Wpis z mikrobloga

@stale_prawo A byłeś na takiej imprezie, że wiesz? Chyba naoglądałeś się za dużo amerykańskich filmów i styki przegrzało Ci od blackpilla, przegrywa i innych pato tagów XD Żadna osoba z mojego roku nie chodzi na takie imprezy tbh. Swoją drogą wolał byś #!$%@? w zimnie, deszczu do roboty, czy wolałbyś odpalić 30 minut przed pracą kompa, wypić w cieple kawę i zacząć swoje? Gadanie o sytuacji pandemicznej to jedyne co przemawia do
@stale_prawo: Zgadzam się z tobą, aczkolwiek też chcę zdalne, ale nie na sesję, ale ogólnie na wykłady i ćwiczenia, bo nie widzę sensu tracić czas na dojazdy jak można to zorganizować online. No i generalnie "Sytuacja pandemiczna" to jedyny argument, żeby profesory przyjęły zdalne.

@xBARTEXx Zgodzę się, chociaż niestety wielu nadal myśli, że bez imprez i socjalizacji "to nie to samo", przez co tych zdalnych potem nie ma. I takie poglądu
@Kamilo67 U mnie najgłośniej o imprezach i socjalizacji krzyczą osoby, które mieszkają w mieście w którym jest uczelnia, oraz osoby, które nie wychodzą z domu poza wyjściem na uczelnie - ot te wielkie imprezy. To są dopiero pseudoelity, czują się mądrzejsze dzięki temu, że krzyczą o stacjonarne. Chociaż szczerze mówiąc, to bardzo mało znajomych z całego spektrum kierunków jakkolwiek imprezuje... A to jest głowny argument przeciwko zdalnym, że imprezy kontaktowe nam nie
@xBARTEXx: Mnie zastanawia czy ci ludzie serio są tak ograniczeni czy co, że nie potrafią znaleźć ziomków na imprezy poza uczelnią xD. Z wirusem też racja, bo w szkołach co chwile klasy lądują na kwarantannę, byle na siłę były te stacjonarne. Już nie wspomnę, że wielu to najlepiej by chciało bez restrykcji chodzić sobie gdzie chcą xD. Także wolę nie zarażać babci i spotkać się ze swoimi ziomkami, nie jeżdżąc autobusem
@Kamilo67 Nie rozumiem różnicy, zwłaszcza na studiach mocno teoretycznych, opartych na wykladach, w typie nauczenia. I tak 90% osób robi cały rok notatki i kuje tylko na sesje/kolosy. Jak ktoś nie potrafi tylko notować zdalnie, bo się rozprasza, to powinien rozważyć trening skupienia, albo badania.
Mnie najbardziej #!$%@? generalizowanie, że każdy to imprezowicz, albo argumenty, że można zawsze rzucić studia jak się ktoś boi. Argumenty z dupy, kiedy zdalne to najbardziej rozsądny
Ja #!$%@?ę, nic mnie tak nie #!$%@? jak pseudoelitka studencka która dba o "sytuacje plandemiczną" bo im się na sesję nie chce uczyć tylko chcą zżynać z kompa. Tfu #!$%@?! Jakoś na zachlanych degenerackich imprezach dystans nie jest potrzebny.


@stale_prawo: brzmisz jakbyś był wykładowcą bezużytecznego przedmiotu, który tęskni za gnębieniem studentów stacjonarnie, bo "zrzynają z kompa" i nie ma jak ( ͡° ͜ʖ ͡°)