Wpis z mikrobloga

Współczesne gwiazdy muzyki, tzw. raperzy, to małe dzieci w porównaniu do gwiazd rocka z lat 70. Led Zeppelin, pół kariery w trasie, prawie czterogodzinne koncerty, kilkunastominutowe utwory, bogate brzmienie, talent i szyk. Zatankowani, że im się uszami wylewało, heroina zamiast krwi, groupies to musieli buldożerem odgarniać, żeby się do hotelu dostać. Wystarczy spojrzeć na takiego Planta - patrzysz na gościa i widzisz rockowy majestat, widzisz frontmana, artystę.

A raperzy? Koncert 20 minut, jeszcze podkład z wokalem leci, bo po kilku minutach stękania dostaje taki klaun zadyszki i zapomina tekstu, który i tak składa się z kilku sylab. Zupełny brak estetyki, deklamacje o niczym, wytatuowane gęby, małpie pozy i bijąca po uszach generyczność...
psycha - Współczesne gwiazdy muzyki, tzw. raperzy, to małe dzieci w porównaniu do gwi...

źródło: comment_1641779937mTaDohbMflNTNaIxpWn33q.jpg

Pobierz
  • 144
via Wykop Mobilny (Android)
  • 458
@psycha: zaraz ktoś przyjdzie napisze "ok boomer" chociaż to prawda w #!$%@? xd zloopowany bit, totalnie nie charakterystyczne melodie (o ile są) i bezpośrednie teksty o ruchaniu dup. Utwory mają po max 3 min bo taki "producent" z raperem się obsraja na fioletowo jakby mieli ułożyć coś takiego jak aranżacje.
Później słuchasz sobie takiego Radiohead, metalliki, muse, pink floyd i (mógłbym z 500 zespołów wymienić) nie dowierzasz ze te wiele tych
@psycha zgadza się, dodam że Plant jest po siedemdziesiątce, a nadal potrafi dobrze zaśpiewać, a te zjeby nie zdejmują palca z przycisku autotune, to mnie tak żenuje jak słyszę gdzieś tych poflamastrowanych idiotów, po prostu krindżówa, tandeta i żenada nie mająca z muzyką nic wspólnego.

Mój ojciec kiedyś zobaczył fifty senta w TV i mówi


I miał rację.
@psycha: I tak, i nie. Led Zeppelin czy Pink Floyd to geniusze w swoim fachu, ale na nich przypada 1000 zespołów które grały proste akordy i proste teksty.

Do dziś spotkasz masę rockowych zespolików, które uważają się za wybitniejszych bo używają strun a nie klawiszy. A grają syf.

I podobnie w rapie, w morzu gówna jest przecież też złoto. Przykładowo najlepsza płyta rapowa w języku polskim, "Księga Tajemnicza. Prolog", którą napisali
knur3000 - @psycha: I tak, i nie. Led Zeppelin czy Pink Floyd to geniusze w swoim fac...
@psycha: @lanekrasz: szczerze panowie, to japa tam xD

jak sobie zobaczycie co sie sprzedawalo w latach 70tych to wyjdzie ze ludzie chetniej sluchali bee gees niz led zepellin czy pink floyd
80 Jacson
90 - backstreat boys/spice girls

juz to kminiłem z kolegą, nie powinniscie porownywac dzisiejszego "rapu" do klasyki rocka, bo malo jest wykonawców podnoszacych swój styl do poziomu dzieła artystycznego

co do narko i dupek, to podwjrzewam, ze