Wpis z mikrobloga

#matiwojwchinach <-- mój tag o życiu w Chinach

W Chinach jest dostępne bardzo mało nabiału. Nie można praktycznie kupić normalnych serów. Czasem można trafić cheddar lub importowane z Polski sery w plastrach. Są też dostępne amerykańskie czy australijskie cream cheese, ale wiadomo, że różni się to wiele od polskiego twarogu i jest bardzo drogie.
Wczoraj postanowiłem zrobić eksperyment i wsypałem do zwykłego pasteryzowanego mleka bakterie jogurtowe i zostawiłem "na zsiadłe mleko". Pomimo tego, że producent twierdzi, że wymagana temperatura to 43°C to nawet przy 20°C mleko po 24h dobrze się zsiadło, a następnie zrobiłem z niego ser. Wyszedł kremowy, miękki, taki akurat do posmarowania chleba. Po długim czasie mieszkania w Chinach w końcu odkryłem sposób na zrobienie twarogu z lokalnych składników (^^)


#jedzenie #chiny #chwalesie #gotujzwykopem
matiwoj11 - #matiwojwchinach <-- mój tag o życiu w Chinach

W Chinach jest dostępne b...

źródło: comment_1641138909sUsk3vpEWA13F685t8v0qL.jpg

Pobierz
  • 25
@kotbehemoth chleb na zakwasie (suszonym przysłanym kiedyś z Polski, a potem rozmnażanym w Chinach) piekę raz na 1-2 tygodnie, ale akurat teraz nie miałem pod ręką :P
Kiedyś jak szukałem odpowiedniej mąki razowej to zmarnowałem chyba 2kg supermarketowych mąko-podobnych odpadów. Aż w końcu zamawiam mąkę z jakieś wioski w Henanie.
matiwoj11 - @kotbehemoth chleb na zakwasie (suszonym przysłanym kiedyś z Polski, a po...

źródło: comment_164113939113bE193Xl0FXKVRplDrUxi.jpg

Pobierz
@matiwoj11: Taki ser to stara metoda naszych babć, moja mama go uwielbia i nieraz robi bo inaczej smakuje niż sklepowy.
Podobno w całej Azji jest problem z serem, śmietaną, jogurtem bez cukru. Aż się chce powiedzieć: swego nie znacie, cudze chwalicie.
Ja tam sie cieszę z naszej kuchni, past twarogowych, sernika krakowskiego, ruskich, klusek leniwych, zabielanych zup i nie wyobrażam sobie żyć na samych warzywkach z mięsem i toną chili zalanych
toną chili zalanych sosem sojowym ;)

@arinkao to bardziej w prowincji Sichuan czy w Hunanie tak będzie.
Mieszkając w Polsce myślałem, że nie lubię owoców morza, a teraz nie wyobrażam sobie braku możliwości kupienia świeżych ostryg za kilka złotych czy pływających krewetek, które sam mogę przygotować w domu. Także niestety wszędzie coś będzie, a czegoś nie będzie. Tutaj jest zdecydowanie problem z nabiałem czy tradycyjnym niemiecko-polskim chlebem, dlatego to nauczyłem się
@widmo82 kiedyś czytałem artykuł po chińsku na temat cen mleka, bronili w nim tezę, że problemem jest transport. W przeliczeniu na 1 chińczyka jest tutaj zbyt mało ciężarówek chłodniczych do transportu mleka. Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale brzmi wiarygodnie.
Do tego Chińczycy nie mają kultury jedzenia sera, więc nie ma na to zbyt dużego popytu. Taki ser w plastrach Serenada kosztuje tutaj 2-3 razy więcej niż w Polsce.
@matiwoj11 super. Jak uda Ci się ściągnąć skądś podpuszczke i podstawowe szczepy bakterii - możesz zrobić podstawowe sery podpuszczkowe, chociażby prosty bundz (tu naeet nie trzeba bakterii). W razie potrzeby, mogę podesłać parę przepisów;)