Wpis z mikrobloga

@Syn_Krzysztofa: No był drogi, to obrazki i jakieś flaszowe animacje, czy smieszne filmiki nagrywało się na CD i pożyczało znajomym. Szwagier miał kolesia z dobrym jak na tamte czasy netem, który handlował filmikami z sieci, to nie dość, że miałem dostęp do tych rzeczy, to jeszcze do filmów i to po cenie CD. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Syn_Krzysztofa: To tak jak z erą handlowania pirackimi dyskietkami z grami. Niejeden spory hajs na tym zgarnął.
Ten znajomek szwagra zawsze miał najnowszy sprzęt dzięki temu, a nagrywarka, to kosztowała spory hajs na poczatku, ale jak widać opłacało się zainwestować. Niestety tak jak kablówka i filmy DVD zniszczyły wypożyczalnie (notabene w których też spora część, to były piraty) VHS tak internet zabił DVD i handel pirackimi filmikami, bo każdy miał do