Wpis z mikrobloga

@SzczurWodny: Bachelor of Science pasuje jeśli jest to bardziej teoretyczny kierunek, a Engineering jak bardziej praktyczny, taka niby główna zasada. Ale też bywa, czy dodatkowo kierunek jest akredytowany przez jakieś organizacje jak IET.
Bachelor of Science to taka bezpieczniejsza opcja, ale jak bardziej praktyczne studia to dawaj Engineering, czemu nie.
Ja mam Master of Engineering z uniwersytety w ók i sobie chwalę, hehe. "MEng", hehe. (
@SzczurWodny: w systemie anglosaskim istnieje tylko Bachelor of Science i Bachelor of Arts, reszta to jakieś nowomodne wynalazki. Tyle że jest to tytuł zwykle przyznawany po 4-5 latach nauki i bliżej mu do polskiego magistra.
Ale po co ci to jak i tak ci nikt nie da punktów za polską uczelnię bo nie będzie ona w top 100? Wykształcenie wyższe i tyle i tak nikt o to nie spyta. Wiem po