Wpis z mikrobloga

Vesemir o milimetr od przeprowadzenia próby traw na Ciri, a Geralt, mimo że był setki mil dalej w poprzedniej scenie, pojawia się dokładnie w tej samej sekundzie. Wyborny timing. Ciri i Yenna napadnięte przez Nilfgaardzkich żołnierzy pod Cintrą. Geralt, który w poprzedniej scenie był setki mil stamtąd, zjawia się w idealnym momencie, dosłownie żeby zablokować cios Czarnego. Yen, która jedzie za Geraltem od Cintry aż do Kaer Morhen - obstawiam, że to co najmniej kilka tygodniu podróży, wspólnego nocowania i okazji do rozmowy - dopiero pod bramą zamku woła: "Geralt, czekaj, to nie tak, jak myślisz". Nie dało się tego zrobić przy wyruszaniu z Cintry?

Problemem tego serialu nie jest niewierność wobec materiału oryginalnego, ten serial po prostu nie trzyma się kupy. Po zapoznaniu się z Lauren i jej podejściem do świata przestałem się spodziewać czegokolwiek dobrego. Kolejna, która dostała robotę za bycie wystarczająco woke, bo do reżyserki to się ona nie nadaje (tak, wiem, że jest showrunnerem, a nie reżyserem, ale to ją pogrążą tym mocniej). Ale najbardziej bawią mnie fikoły Bagińskiego na facebooku, który tasuje się do ocen amerykańskich serwisów, które mają tyle wspólnego z rzetelną oceną, co ja z łyżwiarstwem figurowym.

Nie ma w tym serialu żadnej sceny, żadnego momentu, który ludzie będą oglądać na YouTubie za kilka lat, nie ma do czego wracać. Wczoraj po skończonym seansie puściłem sobie soundtrack z Wieśka 3 i to, jakie wrażenia artystyczne pozostawiła na mnie ta muzyka, której słuchałem 6 lat temu, jest nie do opisania. A tu? Nic mnie nie rusza. Ha tfu, Netfliksie.

#wiedzmin

  • 41
  • Odpowiedz
Nie ma w tym serialu żadnej sceny, żadnego momentu, który ludzie będą oglądać na YouTubie za kilka lat,


@beniu89: Niezłe bzdury sobie wciskasz. Scena walki z Blaviken z pierwszego sezonu miała chyba ze 40 mln wyświetleń zanim ją tube usunął ze względu na roszczenia autorskie.
Sceny między Yen i Geraltem (łózkowe, pocałunki itp) mają tam też po kilkanaście milionów wyświetleń.

Geralt mimo że był setki mil dalej w poprzedniej scenie, pojawia
  • Odpowiedz
@Thorkill: I to jest to wybitne osiągnięcie giganta streamingowego? 40 milionów pod jednym filmem? Przecież to nawet nie jest 1/10 GoTa (proponuję wpisać Game of Thrones na YT i segregować od ilości wyświetleń), które na pierwszy sezon miało budżet o jakieś 20 baniek mniejszy od Wieśka.
  • Odpowiedz
40 milionów pod jednym filmem? P


@beniu89: Gdyby ten filmik z walka z Blaviken był dalej na tubie to miałby już teraz ze 100 mln wyświetleń. Około 40 nabił w dwa miesiące po premierze 1 sezonu. Dyskusja nie jest o tym czy to jest sukces w porównaniu do GoT tylko o tym że ty twierdzisz że nie ma w tym serialu żadnych scen, które ludzie będą oglądać na tubie. Wykazuje że
  • Odpowiedz
to tylko jeden jasny punkcik w całym serialu.


@beniu89: No i ok. Więc po co się właściwie męczysz? Słaby, nudny serial ale 8 odcinków łyknąłeś szybciutko. Jesteś lepszy ode mnie bo ja dopiero 5 odcinek skończyłem wczoraj.
Jaki ma sens męczenie się kolejny sezon z kiepskim serialem? Jak wyjdzie trzeci sezon to też znowu przyjdziesz i będziesz nam opowiadał jaki ten serial jest słaby?
  • Odpowiedz
@Thorkill: Ja Ci odpowiem. Faktycznie scena walki z pierwszego sezonu była świetna. Parę innych scen też (m. in. te z Jaskrem). Natomiast pokaż mi choć jedną scenę z drugiego sezonu, która zdobędzie choćby 5 milionów wyświetleń na YT - nie znajdziesz takiej. Podobnie jak OP jestem zażenowany tym co zobaczyłem. Po pierwszym sezonie miałem nadzieję, że teraz w drugim serial wejdzie już w opowieść bardziej książkowo. Miałem nawet spore nadzieje. To
  • Odpowiedz
@Thorkill: Nie rozumiem twojej ostatniej wypowiedzi. Obruszasz sie bo ktos obejrzal 8 odcinkow serialu i dzieli sie swoja opinia i mniej (lub bardziej) konstruktywna krytyka?
To jak sie komus nie podoba dany serial, to moze obejrzec co najwyzej 3 odcinki, bo potem to juz nie jest wiarygodny?

Ja raczej nie zamierzam ogladac 2 sezonu, jesli to takie same popluczyny jak s1, odpale pierwszy odcinek i zobacze wtf.

Tyle tylko, ze ja
  • Odpowiedz
To jak sie komus nie podoba dany serial, to moze obejrzec co najwyzej 3 odcinki, bo potem to juz nie jest wiarygodny?


@PurpleHaze: Oczywiście ze tak. Normalni ludzie jak im się nie podoba jakiś serial to go przerywają. Po co tracić czas na oglądanie czegoś co mi się nie podoba?
Przerwałem oglądanie wielu seriali w ten sposób skoro widziałem że pierwszy sezon mi nie wchodzi. Bywa. Czasami serial może być obiektywnie
  • Odpowiedz
@Thorkill: Czy ty właśnie się przyczepiłeś, że obejrzałem serial do końca zanim zacząłem go oceniać? Przecież gdybym przystąpił do recenzji po 3 odcinkach, to byś napisał: "Typ obejrzał 3 odcinki i ocenia serial XDDDDDDDDD".
  • Odpowiedz
: Czy ty właśnie się przyczepiłeś, że obejrzałem serial do końca zanim zacząłem go oceniać?


@beniu89: Przyczepiłem się że oglądasz coś co się kompletnie nie podoba. I tak oglądasz już drugi sezon. Dla mnie to jest bardzo dziwne - oglądanie sezon po sezonie serialu, który mi się kompletnie nie podoba.
  • Odpowiedz
oglądanie sezon po sezonie serialu, który mi się kompletnie nie podoba.


@Thorkill: Może z ciekawości? Z sentymentu do uniwersum, aby sprawdzić prawdziwość opinii, bo ktoś czuje potrzebę obejrzenia wszystkich odcinków, tła jak niektórzy gracze chcą zrobić grę na 100 procent. Powodów jest dużo, ale nie rozumiem czemu pytasz
  • Odpowiedz
A tutaj kolejny rok to samo. Wysyp płaczek że serial słaby.


@Thorkill: no i bardzo dobrze, dzięki temu tacy ludzie jak ja wiedzą, że szkoda czasu w ogóle dawać szansy drugiemu sezonowi. Czytanie pOwAżNyCh ReCenZjI w tych czasach to jak oglądanie materiałów reklamowych producenta.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@beniu89: niestety, ale jak widzę coś z "Netflix original" to wiem, że będzie to kino <5/10. Netflix wypuszcza gnioty dla mas, dla nieświadomego widza lub dla nastolatków. Zresztą w kinie można zauważyć podobny trend. Ludzie sami zgotowali sobie ten los.

Sam oglądałem tylko 1 sezon wiedzmina, do drugiego nawet nie podchodzę, bo po pierwszym byłem tak zażenowany, że wolę zostawić w pamięci wyobrażenia z książek i muzykę z gier. Żałuję tylko,
  • Odpowiedz