Wpis z mikrobloga

@ziele1985: aż mi się przypomniało, drogą na Woodstock 2011, ja że złamaną nogą, w pociągu tłum taki że osoby o zdrowych nogach mają problem przejść do kibla. Ja wypiwszy 4 browary czuję jak wzbiera we mnie ciśnienie. Po 3 godzinach poprosiłem wszystkich o odwrócenie wzroku bo leje do puszki, wszyscy zrozumieli i odwrócili głowy ale ni #!$%@?, kilka kropelek i tyle. W Kostrzynie, po 7 godzinach jazdy wyskoczyłem o kulach z
@ziele1985: myślałem, że tylko ja tak mam? ( _) to jest mega krępujące, a najgorzej, jak nie zdążysz zacząć, a ktoś wejdzie. Niestety, ale miałem kilkukrotnie taką sytuację, że rezygnowałem, bo cringe był mniejszy jak udawałem, że już po wszystkim niż gdybym tam stał dalej. Potem oczywiście na szybkości druga runda. Zazwyczaj jednak, wybieram kabinę.
@ziele1985: kiedyś czekałem w kolejce do kibla w schronisku w górach. Dwie kabiny i jeden pisaur. Jedna kabina była nieczynna, ja drugi w kolejce, a osoba przede mną weszla do kabiny i słyszę, że ściąga spodnie do kostek, najgorzej... Pisuar wolny, tylko to mi zostało.
Na szczęście udało się ogarnąć temat, bo wiedziałem, że osoba z kabiny szybko nie wyjdzie, a pozostałe osoby stały przed łazienka, ale przeszkadzało to, że drzwi
@dzafel: Nie wiem czy używałeś wcześniej papieru, ale ma on taką właściwość, że wchłania ciecz. Wystarczy dotknąć nim siura i nie trzeba nic rozcierać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@alcest: Racja, po alkoholu jest dużo łatwiej. Pewnie to kwestia tego, że mięśnie się rozluźniją i ogólnie mniej się przejmujemy tym co inni o nas pomyślą.