Wpis z mikrobloga

@Rudszy_132: naklejki z owoców przyklejałem na lodowce, na której (jak na mapie) naklejki osiedlały się, a potem toczyły wojny. Jak naklejek jednej marki było dużo, prowadzilem nimi ekspansje i naklejałem na inne. Przednia zabawa do czasu kupna przez rodziców nowej lodówki, która "ma wyglądać".
@ayyy_lmao: aż mi się przypomniało jak w podstawówce przyczepiłem babce od majcy taki duży obrazek przyczepiany na rzepy. Na obrazku był wóz z dyszlem. Ona całą lekcję się nie kapnęła, a jej ten dyszel wystawał zza pleców. Dopiero na przerwie jakaś inna nauczycielka jej to ściągnęła xD.