Wpis z mikrobloga

#halo #haloinfinite ##xbox jestem dopiero po kilku godzinach z czego pierwszą misję i kawałek drugiej powtórzyłem na wyższym niż normalnym poziomie trudności co było słusznym wyborem. Wrogowie bardzo fajnie się zachowują i potrafią zaskoczyć, czasem jednak ci którzy stoją dalej i co bywa widoczne wstydzą się podejść i czekają aż samemu się człowiek zbliży, jednak i tak jest lepiej niż w większości współczesnych produkcji. Mechanika jest miodna i użycie linki jest fajniejsze niż to z #doometernal. Chwycenie kolorowej beczki i życzenie jej w te małe pokraki staje się intuicyjne, co komplementuje tylko tempo rozgrywki. Jest szybko ale jednocześnie jest czas na zastanowienie i zaplanowanie następnych kroków. Gram na #xboxseriess i jest płynnie ale zauważyłem że w przerywnikach cis bardzo dziwnego dzieje się z płynnością i raz zawiesiło mi konsole innym razem klatkowała. Jako osoba grająca pamiętająca straszę produkcję oraz która nie może sobie pozwolić by zagrać codziennie jestem naprawdę zadowolony.
  • 3
  • Odpowiedz
  • 0
@sradam dla mnie ostatni doom to przerost formy nad treścią. Ostatni dobry "nowy" doom to d64. O ile wersja z 2016 dawała radę to eternal jest zwyczajnie przesycony
  • Odpowiedz
@orzel1987: jest to prawdą, za dużo wszystkiego,, a dużo upgradeów itp. Przez połowę gry nie wiedziałem co się dzieje. Ale ten shotgun, aaaajć, przeszedłem nim większość gry ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz