Wpis z mikrobloga

@KrzysztofMickiewicz: przypomina to trochę dawny system Złotego Wieku w Hollywood, gdzie duże studia zajmowały się nie tylko produkcją ale także całą dystrybucją filmów, łącznie z tym, że miały własne kina (więc jeśli akurat w danym mieście było tylko kino MGMu a nie było kina WB albo jakiegoś niezależnego, które mogło kupic filmy od innych studiów, to elo nara, pooglądane).