Wpis z mikrobloga

@underneath: jeszcze z takich zabawnych "benefitów" to pamiętam sformułowanie o tym, że mają najlepszą kawę w mieście. Mowa o Warszawie. Nie wiem po czym oni doszli do takich wniosków, ale gdybym chciał pić najlepszą kawę to bym np. chodził do kawiarni, a nie szukał pracy w IT.

Firmy same tworzą taką dziecinadę, a później płaczą w necie, że pracownicy zamiast pracować to żądają dostępu do playroomu, playstation i piłkarzyków.

Dla mnie
@Distrust: Spełnienie wszystkich tych warunków wymagałoby bardzo wysokiej selektywności przy doborze zarówno pracowników jak i klientów. W rzeczywistości nawet jeśli firma ma dobre intencje to czasem trzeba wziąć jakiś paździerz zamiast płacić devom za grzanie ławy przez parę miesięcy, albo zatrudnić młota bo akurat na wczoraj potrzeba deva w technologii X.

W mojej aktualnej firmie na przykład jest świetna atmosfera, bardzo fajni ludzie, dużo luzu, ale niektóre projekty to techniczne bagno
@underneath: w sumie co w tym takiego zabawnego 24 i 31 to normalne dni pracujace jezeli nie wypadaja w sobote czy niedziele


@nairoht: bo w IT to zaden benefit. w duzych korpo masz "Year end shutdown" . tu gdize obecnie pracuje np w tym roku mamy wolne od 24 grudnia do 9stycznia wlacznie.
@WewnetrznySpokoj: Akurat beznadziejny kod i brak testów można przeżyć, o ile firma stara się by w końcu znalazł się czas na ogarnięcie bajzlu. Niestety często nikt po prostu nie chce i ślepo prą do przodu po hajs. To powoduje, że taka praca przestaje być ciekawa z dłuższej perspektywy czasu bo grzebiąc w gównie nie możesz się sensownie rozwijać i pewnym momencie stajesz w miejscu. Najważniejsze są chęci, a tych często brak.
@Distrust: jeżeli ludzie chcą się integrować to nie trzeba ich do tego zmuszać. znam jedną dużą firmę gdzie pare miesięcy temu "otworzyli" ponownie biuro wcześniej zamkniete przez covid i ludzie chetnie wpadali, na spontanie zgadywali się w który dzień im wpasuje wpaść do biura, aż brakowało wolnych biurek które trzeba było bookować(50% dostępnych bo covid xd)
@Distrust: ale znam też kilka firm gdzie masz dużo ludzi którzy pracują ze sobą od kilku lat i kultura firmowa faktycznie mocno się opiera o tę prace w biurze, stąd nalegają - ale nie są to korpo które chcą cię widzieć w biurze tylko po to żeby tobą manipulować w celu wyciśnięcia więcej wydajności xD