Wpis z mikrobloga

Verstappeniarze na tagu są tak już odklejeni od rzeczywistości jak powrutowcy xD Pisanie, że Hamilton specjalnie wjechał w tył Maxa, żeby mu rozwalić mu opone to jest już szurstwo na poziomie płaskoziemców xD Czy wy ogarniacie, że ryzyko rozwalenia całego spoilera przy MOŻLIWOŚCI przebicia opony jest totalnie nieopłacalne? Zwłaszcza co by Hamiltonowi to dało jak to było tuż przed zjazdem do pitów? XD Oba bolidy musiałyby zjechać, bo jeden rozwalone skrzydło, drugi bez opony, tyle że wymiana skrzydła to pit trwający z 9-10s, a wymiana opon max 3 - kto by wyjechał z tego starcia przodem? No IMO jednak Max XD

Jeszcze brakuje jakichś teorii, że Mercedes na te GP przygotował pancerny spoiler z kuźwa szczepionek mRNA tworzonych przez big pharme czy coś + dodać jakiś rasistowski tekst i mizoginistyczny odnośnie fizjoterapeutki Lewisa, żeby zgarnąć setki plusów od niewyżytych gimbów. Mam wrażenie jakbym czytał wysrywy sezonowców co oglądają pierwszy sezon F1 a nie ludzi, którzy wiedzą jak działa ten "sport".

Prawda jest taka, że winna jest dyrekcja wyścigowa i kijowe zasady z przepuszczaniem, które sprowokowały ten chaos. Dyrekcja bo powiedziała za późno Mercedesowi o przepuszczeniu, a zasady bo możesz przepuścić kogoś tuż przed linią pomiaru DRS i odzyskać pozycję 30m dalej bo masz otwarte skrzydło. F1 polega na szukaniu dziur w regulaminie i robieniu krzywych akcji - dopóki daje to przewagę. Przez to np. mamy powalone kolejki po slip stream w kwalach np. na Monzie no i w przypadku wyścigów jak są przepuszczania, to wiadomo, że oddający pozycje najchętniej robi to tuż przed pomiarem DRS.

Co do tej konkretnej sytuacji to Hamilton nie miał info o przepuszczeniu i widząc wolno jadącego Maxa myślał, że ten coś kombinuje (psycha sitting u obu kierowców i już podejrzewają drugą stronę o wszystko), wiedział, że Max baituje go na DRS, więc też hamował i trzymał się za blisko dupy Maxa, tyle, że kuźwa Max przyhamował (co potwierdza telemetria i to co sędziowie piszą) kiedy Lewis najwidoczniej chciał odjechać i kuźwa skończyło się na czym się skończyło. Pierdzielenie, że "łeee przecie zostawił dużo miejsca" - no spoko, ale przy przepuszczaniu miejsce się zostawia poza linią wyścigową, a tu ewidentnie Max chciał zmaksymalizować swoje szanse po oddaniu pozycji, żeby od razu z DRSem wyprzedzić. Z resztą widać było jak chciał Max go przepuścić dosłownie chwilę później kiedy oddał pozycje, włączyl DRS i znowu był na prowadzeniu xD Ja kuźwa totalnie nie czaje jak po prawie całym dniu ludzie na tym tagu pierdzielą farmazony totalnie nie rozumiejąc co się odwaliło, że wszystko to chaos spowodowany kilkoma aspektami, które się na raz nałożyły, czaje że w trakcie wyścigu tak było, że ludzie widzieli co widzieli, ale teraz po prawie całym dniu, przeglądnięciu kilka razy powtórek z obu kamer i danych z telemetrii dalej kuźwa ktoś widzi w tym jakiś spisek Hamiltona? XD Ja jebe, to ja wolę jednak Masiego i spółkę, niż jakby wykopki miały być sędziami w F1 xD

#f1
  • 24
@Reepo: myślę, że masz trochę racji, co do specjalnego wjeżdżania w Ver przez Ham (nie myślę, ze by mu się to opłacało), tylko ze szybciej dojedziesz do pitu z uszkodzonym skrzydłem niż przebitą oponą (nie twierdzę, że Ver miał przebitą). Druga sprawa to te uszkodzone skrzydło przednie, jakim cudem Ham w kilka okrążeń (biorąc pod uwagę uszkodzenie przedniego skrzydła) zrobił prawie 9 sekund przewagi?
@Reepo: Sytuacja była absurdalna, tak samo jak zachowanie na torze obu panów.
Samo zderzenie również nie było na rękę żadnemu z nich.

Jednak nadal nie wiem jak można dać 2 kary za 1 incydent w dodatku facetowi, któremu ktoś wjechał w tył XD

Kto mu do #!$%@? kazał siadać na skrzyni biegów Maxa i po co chciał go wyprzedzać na zapałkę skoro obaj jechali zamiast 320 po 150 XD
@Dick_Wilden: różnica w oponach, tor ma szybkie zakręty więc opony mają gigantyczne znaczenie, moim zdaniem strategia na medy była na dłuższą metę słaba w porównaniu do hardów, ale RBR zależało, żeby Max na medach mógł wygrać restart przez lepsze opony.
@monter_wolter: Jedna kara była za ścięcie zakrętu i nie przepuszczenie, druga za incydent. IMO nie byłoby tej drugiej kary gdyby nie to, że w telemetrii jest widoczne, że Max hamował, przez co można było uznać, że wykorzystał to, że Lewis siedział mu na tyłku i zrobił brake test. Tyle, że to symboliczna kara, która nic nie zmieniła, poza tym, że rozgrzała widownie do czerwoności i emocje przed ostatnim weekendem są tak
@Reepo: Zbyt dużo naprodukowałeś tekstu, oni tego nawet nie przeczytają. Tak jak do Lewisa przyległa łatka hipokryty, którą ostatnio udało mu się trochę zedrzeć to Max ma u mnie łatkę idioty łącznie ze skrajnymi jego fanami. To tak gdzieś o momentu gdy przyszedł odwiedzić Ocona w garażu, przyznał się ze widział bodajże w Rosji flagi i specjalnie nie zwalniał, tekst o Mongołach itd. Co do fanów to ponad 100 osób pochyla
Gentleman_Adrian - @Reepo: Zbyt dużo naprodukowałeś tekstu, oni tego nawet nie przecz...

źródło: comment_1638802999vuqtLEvlA0RBiBpn0tI4VZ.jpg

Pobierz
@Dick_Wilden: wg inżyniera Mercedesa Hamilton przez uszkodzone skrzydło tracił 0,4s na okrążeniu względem tego co powinno być tempem bez uszkodzeń. A 4 dziesiąte sekundy serio idzie na luzie samą przewagą w ogumieniu nadrobić. Dodatkowo dorzućmy fakt, że czysty tor przed Lewisem (tak, slipstream, ale z drugiej masz szybkie łuki i jazda za kimś w takim przypadku jest ciężka)
@Reepo: No nie wiem, cały dzień siedzę na tagu i serio tylko jeden raz widziałem że ktoś tak napisał a cała reszta dotyczyła tego, że gość tak napisał w co w sumie włącza się twój wpis.
Jedna kara była za ścięcie zakrętu i nie przepuszczenie, druga za incydent.


@Reepo: No właśnie, a incydent był spowodowany tym, że Hamilton nie chciał wyprzedzić XD

w telemetrii jest widoczne, że Max hamował, przez co można było uznać, że wykorzystał to, że Lewis siedział mu na tyłku i zrobił brake test.


@Reepo: Widać, że trochę mocniej przyhamował, ale nie ma mowy o brake testach.
Tym tokiem myślenia to można w