#anonimowemirkowyznania Ktoś z was dojeżdzał pociągiem codziennie na studia 25 km? Ja możliwe, że będę musiał i zastanawiam się czy to dobra opcja, żeby zostać w moim mieście. Nie wiem czy dam radę.
@AnonimoweMirkoWyznania kiedyś jechałam z Warszawy Gdańskiej do Legionowa, plus minus 25 km pociągiem. Jechałam maksymalnie 30 minut, przy czym mieszkając w Warszawie dojeżdżając do pracy na inną dzielnice (9km)jadę 50 minut. Tak, 25km pociągiem to nic
Dużo w komentarzach #!$%@? że mieszkając w mieście możesz tyle dojeżdżać, w praktyce musisz odpowiednio wcześnie wyjść na pociąg który jeździ pewnie raz na kilka godzin (więc jak musisz być na 8 to równie dobrze może się okazać że na dworcu docelowym będziesz albo na 7 albo na 9) + dojechać z dworca i na koniec dnia to samo. Sama podróż pociągiem wyjdzie z 20-30 minut +
@beniu89: ale ja seriop pisze co to jest 25 km pociagiem przeciez jak dojezdzasz z jednego konca wawy na drugi to wiecej czasu ci zajmie wg mnie to zaden problem
@AnonimoweMirkoWyznania: możesz spróbować tak robić przez miesiąc i zobaczyć jak to wyjdzie w praniu ale zwykle warto mieszkać blisko bo wtedy łatwiej z imprezy wrócić ;)
@AnonimoweMirkoWyznania to jest do przeżycia, ale bywa uciążliwe. Na dłuższe okienko nie wrócisz do domu. Ja raz miałem tak, że 3 zajęcia i pomiędzy nimi po 3 h przerwy. Ani wrócić, ani się zbytnio gdzie podziać.
@AnonimoweMirkoWyznania: 25 km? Ja cały licencjat i 1/2 magisterki dojeżdżałem 50, w dodatku busem. Jak nic praktycznie codziennie 2h z hakiem w dwie strony. Przeżyłem i jednocześnie nie traciłem na socjalizacji ze znajomymi
Jak dojazd dobry, a rodzice spoko to głupotą jest wynajmować i tracić hajs.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja tak dojeżdżałem. Jak możesz sprawnie autem swoim dojechać to może mieć sens. Dojeżdżanie tyle transportem publicznym jest zbyt wyczerpujące. Zwyczajnie brakuje potem siły na naukę i robienie projektów. O czasie nie wspomnę, bo to już sobie każdy policzy ile mu zejdzie. Raczej nie polecam jak masz inne wyjście. Dodatkowo dojeżdżając taką odległość masz jak w banku okresowe zdarzenia losowe, przez które się spóźnisz na uczelnię. Przez samo to kilka
@AnonimoweMirkoWyznania: co te banany dzisiaj. 6 lat dojeżdżałem na uczelnie 1,5h w jedna stronę, czasem trzeba było wstać o 5, a wracało się o 22. 25km pociągiem zajmie z dojściem góra pół godziny. Nawet kupno auta przy takiej odległości wyjdzie dużo lepiej niż wynajmowanie kawalerki.
Kawa, kawa, kawa! Muszę wypić najpierw KAWĘ bo inaczej NIE DAM RADY FUNKCJONOWAĆ!!! Czy was też wnerwiają tacy biurowi kawosze jak z koziej dupy trąba? #pracbaza #kawa #pytanie
Ktoś z was dojeżdzał pociągiem codziennie na studia 25 km? Ja możliwe, że będę musiał i zastanawiam się czy to dobra opcja, żeby zostać w moim mieście. Nie wiem czy dam radę.
#studbaza #studia #pkp
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61a4a3a9865c2f000a08b0b0
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
Dużo w komentarzach #!$%@? że mieszkając w mieście możesz tyle dojeżdżać, w praktyce musisz odpowiednio wcześnie wyjść na pociąg który jeździ pewnie raz na kilka godzin (więc jak musisz być na 8 to równie dobrze może się okazać że na dworcu docelowym będziesz albo na 7 albo na 9) + dojechać z dworca i na koniec dnia to samo. Sama podróż pociągiem wyjdzie z 20-30 minut +
@wykopowy_brukselek: ja jechałem 40 km rowerem, potem musiałem biec z rowerem na plecach i się cieszyłem, że robota była.
co to jest 25 km pociagiem
przeciez jak dojezdzasz z jednego konca wawy na drugi to wiecej czasu ci zajmie
wg mnie to zaden problem
Nie żałuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak dojazd dobry, a rodzice spoko to głupotą jest wynajmować i tracić hajs.
Dodatkowo dojeżdżając taką odległość masz jak w banku okresowe zdarzenia losowe, przez które się spóźnisz na uczelnię. Przez samo to kilka
25km pociągiem zajmie z dojściem góra pół godziny.
Nawet kupno auta przy takiej odległości wyjdzie dużo lepiej niż wynajmowanie kawalerki.