Wpis z mikrobloga

NO PRZYNAJMNIEJ HULAJNOGA JEST SPOKO XD. Kupiłam sobie hulajnogę od #motus i zaczęło się od tego, że przyszła jakaś taka zużyta. Tu i ówdzie było coś podrapane, tu się ciężko składało. No i jako że jestem estetką, a nowy sprzęt lubię mieć nowy to myk na maila i #!$%@?. Parę maili i telefonów trzeba było wykonać ale bardzo miła Pani zapewniła, że wyślą mi drugą hulajnogę. I wszystko super, nowa przyszła nawet z jakimś tam prezencikiem od motusa – bardzo miło. Tylko, że przy zakupie po wpisywaniu do okienka z danymi do faktury uwaliło pół danych XD No to też piszę maila, proszę. Odpisywali może raz na dwa tygodnie, pisząc że ojej wpadło do spamu, proszę wysłać dane. Wysyłam. Nic XD Sytuacja trwa prawie kilka tygodni, dzwonię i piszę – proszę wysłać notę korygującą, ojej bo u nas księgowość leży. OK wysyłam. I co? I gówno. Pani wysłała mi fakturę ze starymi danymi XDDDD I to w przeciągu trwania tej sytuacji już z dwa czy trzy razy, pierwszy raz po wysłaniu danych w mailu, drugi po wysłaniu noty korygującej. Sytuacja trwa prawie trzy miesiące więc od 3 tygodni pisze do nich z jednego maila dziennie (dzwonione też było), a oni cisza. Ciekawe czy znowu wszystkie magicznie wpadają do spamu. Faktura i tak mi już niepotrzebna, bo za chwilę mijają 3 miesiące od zakupu ale motus to sobie chyba robi jaja z tą „najlepszą obsługą klienta”.

#hulajnogaelektryczna #hulajnoga #zalesie #gownowpis